- Zadzwoniłem do firmy pełniącej nadzór archeologiczny nad naszą budową - mówi kierownik robót sanitarnych z firmy Sanbud, Bartosz Matraszek. - Na chwilę wstrzymaliśmy się z dalszym kopaniem, czekając na panią z nadzoru archeologicznego. Przyszła, zrobiła kilka zdjęć. Okazało się jednak, że to tylko stary kanał, który nie ma większego znaczenia dla badaczy.
Kanał nie był zaznaczony w planie budowy, dlatego pracownicy zawiadomili nadzór budowlany. - Archeolodzy czasem przychodzą tu, coś sobie sprawdzają, badają robią zdjęcia - mówi Matraszek. - Na szczęście nie było jeszcze sytuacji, w której trzeba by było wstrzymywać prace. Dla badaczy znaleziska mogłyby być ciekawe, my jednak musimy się spieszyć, bo czas nas goni, a pracy pozostało jeszcze bardzo wiele.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?