Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odrobili dużą stratę, ale w końcówce przestali trafiać. Start Lublin przegrał w Stargardzie ze Spójnią

Krzysztof Nowacki
Krzysztof Nowacki
Start Lublin
Na przełomie drugiej i trzeciej kwarty koszykarze Polskiego Cukru Startu odrobili w Stargardzie stratę 22 punktów i wyszli na prowadzenie. W ostatnich czterech minutach meczu ani razu jednak nie trafili z gry i przegrali z PGE Spójnią 81:86. To piąta porażka zespołu trenera Artura Gronka w Orlen Basket Lidze i trzecia w czterech ostatnich spotkaniach.

Gospodarze świetnie weszli w mecz i w pierwszej kwarcie trafili sześć z 11 rzutów za trzy punkty. Od początku też dominowali pod tablicami i po 10 minutach prowadzili 30:18. W połowie drugiej kwarty, gdy celnie przymierzył Adam Łapeta, przewaga Spójni wynosiła już 22 punkty (44:22)!

- Mieliśmy bardzo dobry start, dobrą połowę. Wyszliśmy na duże prowadzenie, ale przez własne błędy pozwoliliśmy Lublinowi, który nie poddał się, wrócić do gry – ocenia trener Spójni, Sebastian Machowski.

Druga kwarta zakończyła się remisem 20:20, więc na przerwę drużyny udały się jeszcze z 12-punktową zaliczką gospodarzy (50:38). Gracze ze Stargardu w tej części nie byli już tak skuteczni w rzutach z dystansu (trafili tylko 1 z 7) i zaczęli się coraz częściej mylić przy rozgrywaniu ataku. Wciąż jednak wyraźnie przeważali w zbiórkach i po pierwszej połowie wygrywali w tym elemencie 27-14.

Po powrocie na boisko Liam O'Reilly miał szansę na 4-punktową akcję, ale nie wykorzystał rzutu wolnego. Mimo tego strata czerwono-czarnych systematycznie malała. W 24. minucie, po „trójce” Jakuba Karolaka, a następnie łatwym punktom Jabrila Durhama, na tablicy świetlnej pojawił się rezultat remisowy – 53:53.

Przed decydującą kwartą w lepszej sytuacji byli gracze z Lublina, którzy w tym momencie prowadzili 64:61. Tę przewagę utrzymywali przez kolejne sześć minut i po punktach Barreta Bensona mieli najwyższe prowadzenie (76:70), a po akcji Durhama wygrywali 78:73.

- Ciężko coś powiedzieć, ponieważ mieliśmy ten mecz w rękach – uważa Artur Gronek. - Jednak to, jak zagraliśmy pierwszą kwartę i późniejsze konsekwencje tego, kosztowały nas dużo zdrowia. To było problemem, bo w decydujących momentach zabrakło trochę chłodnej głowy i trafionych otwartych rzutów – dodaje szkoleniowiec Startu.

W ostatnich czterech minutach goście ani razu nie trafili rzutu z gry (0/12 !). Jedyne punkty, na sześć sekund przed końcem, zdobył Karolak z linii rzutów wolnych. Wcześniej, gdy była jeszcze szansa na uratowanie meczu, O'Reilly popełnił prosty błąd.

- Wygraliśmy dzięki dobrej obronie w czwartej kwarcie i kontrolując cały czas zbiórki – ocenia Sebastian Machowski, którego zespół ma bilans 7-6. Koszykarze Startu po 13 kolejkach mają na koncie osiem zwycięstw i pięć porażek.

PGE Spójnia Stargard – Polski Cukier Start Lublin 86:81 (30:18, 20:20, 11:26, 25:17)

Spójnia: Daniels IV 19, Brown Jr. 16, Łapeta 14, Langović 11, Gruszecki 8, Simons 7, Gordon 6, Brenk 5, Kowalczyk, Grudziński. Trener: Sebastian Machowski

Start: O'Reilly 20, Durham 18, Karolak 14, Benson 11, Gabrić 9, Put 5, Wade 2, Szymański 2, Krasuski, Pelczar. Trener: Artur Gronek

Sędziowali: Piotr Pastusiak, Jakub Pietrzak, Filip Marek

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski