Przypomnijmy. 18 września 42-letni prawnik wjechał swoim chevroletem w budynek teatru. Okazało się, że ma blisko dwa promile alkoholu w organizmie. Śledczy oskarżyli mecenasa o prowadzenie auta w stanie nietrzeźwości. Adwokatowi grozi za to grzywna, ograniczenie wolności lub pozbawienie wolności do 2 lat.
Jego proces miał ruszyć 19 lutego. Sędzia który miał prowadzić sprawę wyłączył się z niej. Powód? Oskarżony mecenas Paweł S. to jego kolega ze studiów. Panowie do dziś utrzymują relacje towarzyskie. Wyznaczono więc nowego sędziego i kolejny, pierwszy termin procesu - 25 marca.
W poniedziałek jednak sprawa także się nie zaczęła. Adwokat Paweł S. do sądu nie przyszedł. Jego obrońca przedstawił zwolnienie lekarskie obowiązujące do najbliższego piątku włącznie.
To nie pierwsze zwolnienie lekarskie składane przez mecenasa. Już wcześniej zaświadczenie przynosił także na komisariat, na którym miał być przesłuchiwany i gdzie miał usłyszeć zarzuty. Adwokata udało się przesłuchać dopiero za czwartym razem.
Kolejny termin rozprawy przed lubelskim sądem zaplanowano na połowę kwietnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?