MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ofert pracy jest sporo, ale płacą niewiele

Redakcja
Ofert pracy jest sporo, ale płacą niewieleW 2012 rok MUP Lublin miał 4700 ofert pracy
Ofert pracy jest sporo, ale płacą niewieleW 2012 rok MUP Lublin miał 4700 ofert pracy archiwum
Najwięcej pracy jest w usługach i handlu. Ale tu zarobimy najmniej. Dobra wiadomość jest taka, że propozycji zatrudnienia w województwie lubelskim jest nieco więcej, niż kiedyś

Z raportu Urzędu Statycznego w Lublinie wynika, że w całym 2012 roku w naszym regionie powstało prawie 18 tys. nowych miejsc pracy. W zdecydowanej większości pojawiły się one w prywatnych, małych firmach zatrudniających do 10 osób. Ale równocześnie zlikwidowano aż 16 tys. etatów – głównie w średnich i dużych przedsiębiorstwach (aż 72 proc.)

Wolne posady czekały przede wszystkim na robotników i rzemieślników (30 proc.) i specjalistów (24 proc.). Na pracę mogli też liczyć sprzedawcy (14 proc.) i technicy (11 proc.).

Co to oznacza w praktyce? – Najwięcej ofert mieliśmy w biegłym roku w szeroko rozumianych usługach, związanych m.in. z turystyką, gastronomią, czy utrzymaniem czystości. Wolne miejsca oferowały też agencje pracy tymczasowej. W tych segmentach było w sumie aż 900 ofert – wyjaśnia Monika Różycka-Górska, rzecznik Miejskiego Urzędu Pracy w Lublinie.

W całym 2012 roku MUP Lublin dysponował 4700 ofertami pracy. Rok wcześniej było ich znacznie mniej, bo 3000. – A w tym roku mamy już 3070 ofert, co oznacza, że z każdym rokiem jest ich więcej – mówi rzecznik.

W minionym roku 440 miejsc pracy czekało w handlu – zarówno hurtowym, jak i detalicznym. Podobna ilość ofert – po ok. 400 – pochodziła z firm przemysłowych, z administracji publicznej i szeroko rozumianej edukacji. W tej ostatniej na zatrudnienie, poza nauczycielami, mogli liczyć trenerzy i szkoleniowcy. – Natomiast znacznie mniej ofert, niż w ubiegłych latach, oferowała branża budowlana. Mniej osób występowało też z inicjatywą założenia firmy budowlanej, co widać było po tym, na jakie rodzaje działalności bezrobotni występowali do nas o wsparcie finansowe – zauważa Różycka-Górska. I dodaje: W naszym regionie handel i usługi są teraz górą. Taka jest specyfika naszego rynku.

Niestety, to równocześnie najsłabiej opłacane branże w województwie lubelskim. Z danych US w Lublinie wynika, że średnie wynagrodzenie wyniosło u nas w 2012 roku 3200 zł brutto. Ale w handlu zarabialiśmy jedynie 2500 zł brutto, a jeszcze mniej w gastronomii i hotelach – ok. 2000 zł. Tak samo niewiele samo płaciły agencje pracy tymczasowej, które równocześnie dysponowały największą liczbą ofert pracy, a także firmy oferujące usługi turystyczne, czy sprzątające.

Najwięcej można było natomiast zarobić tam, gdzie wolnych miejsc było najmniej; w przemyśle – 3600 zł brutto, przy obsłudze nieruchomości – 3200 zł, w przetwórstwie przemysłowym oraz w będącej w odwrocie budowlance – po ok. 3000 zł brutto.
 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski