Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Olimpiada nie dla wszystkich

Maria Krzos
Magda w przygotowania włożyła mnóstwo wysiłku.
Magda w przygotowania włożyła mnóstwo wysiłku. Andrzej Wojtan
Ministerstwo edukacji zmieniło w tym roku zasady organizacji olimpiad przedmiotowych. Na dodatek resort przeznaczył za mało pieniędzy na ich przeprowadzenie. W efekcie część olimpiad się nie odbędzie. Uczniowie, ich rodzice oraz nauczyciele są rozgoryczeni sytuacją.

W tym roku szkolnym nie odbędą się olimpiady języka niemieckiego, francuskiego i białoruskiego. - To było ogromne rozczarowanie - mówi Magda Kudła, trzecioklasistka z II LO w Kraśniku. - Od ośmiu lat uczę się niemieckiego. W tym roku miałam nadzieję na sukces w olimpiadzie. W końcu 3 lata intensywnych przygotowań powinny odnieść skutek. Na dodatek w wakacje byłam na kursie językowym w Niemczech. Gdybym została laureatką lub finalistką, byłabym zwolniona z matury. Nie musiałabym się martwić o miejsce na studiach.

Problem może dotyczyć tysięcy uczniów z całej Polski. Tylko w olimpiadzie z niemieckiego startowało w ubiegłym roku szkolnym ponad 20 tys. uczniów.

Winne są nowe przepisy oraz brak pieniędzy. Do niedawna organizatorzy olimpiad, aby otrzymać dofinansowanie, musieli złożyć wniosek do MEN. Ministerstwo zdecydowało jednak, że od tego roku ogłaszać będzie specjalne konkursy na przeprowadzenie poszczególnych zawodów.

Konkurs na olimpiadę z niemieckiego wygrało Polskie Towarzystwo Neofilologiczne. - Zrezygnowaliśmy, ponieważ MEN przyznało nam za mało pieniędzy - tłumaczy Piotr Jankowiak, kierownik organizacyjny olimpiady. - 14 tysięcy złotych na zorganizowanie w całym kraju pierwszego etapu zawodów oraz przygotowanie drugiego to stanowczo za mało.

O organizację olimpiad z francuskiego i białoruskiego nikt się nie ubiegał. Tę pierwszą od lat przeprowadzał Instytut Romanistyki Uniwersytetu Warszawskiego. - Przerażenie i zgroza ogarnęły mnie, gdy zobaczyłem warunki, na jakich mamy startować w tym konkursie - mówi prof. dr hab. Zbigniew Naliwajek, przewodniczący Komitetu Głównego tej olimpiady. - Dowiedziałem się m.in., że MEN może przyznać nam mniejsze środki na organizację zawodów niż te, o które się ubiegamy. Na dodatek ministerstwo w każdej chwili może wstrzymać finansowanie.

Nawet te olimpiady, które się odbędą w tym roku szkolnym, mają problemy finansowe. Np. organizatorzy biologicznej skrócili czas trwania etapu okręgowego.

- Kwota, którą nam przyznano, jest o 57 tys. zł mniejsza od tej, o którą się ubiegaliśmy - mówi Elżbieta Auguścińska, kier. organizacyjny olimpiady.

Ministerstwo edukacji w przesłanym nam wyjaśnieniu tłumaczy, że wszystkie zmiany są wynikiem zaleceń pokontrolnych NIK. Resort przyznaje, że zmniejszył kwotę, ale nazywa to "nieznacznym obniżeniem środków finansowych" (choć oszczędności wynoszą 619 tys. zł, czyli znacznie więcej, niż kosztuje organizacja jakiejkolwiek olimpiady). Pociesza też, że ogłosi kolejne konkursy na olimpiady z niemieckiego, francuskiego i białoruskiego. Jednak instytucje, które do tej pory tym się zajmowały, zapowiadają, że nie wezmą w nich udziału.

Nowe przepisy skrytykował Senat Uniwersytetu Warszawskiego (do tej pory uczestniczył w organizacji kilku olimpiad). W uchwale z czerwca tego roku pisze, że zmiana zasad "może spowodować brak w ciągłości organizacji olimpiad, jak również trudności w utrzymaniu ich wysokiego poziomu merytorycznego". Treść uchwały została przesłana premierowi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski