- Wręcz dziwne by było, gdybyśmy nie mieli problemów zdrowotnych. To już niemal normalne, że zawsze coś komuś dolega. Przecież my zawsze musimy mieć pod górkę - ironizuje Dominik Derwisz, trener Startu.
Choć szkoleniowiec stara się zachować dobry humor, wcale mu do śmiechu nie jest. Wydawało się, że Start wyczerpał limit pecha już w zeszłych rozgrywkach, gdy praktycznie każdy zawodnik był na którymś etapie sezonu kontuzjowany. Niestety, teraz jest podobnie.
Za sobą uraz ma Michał Sikora (on na szczęście jest już w tym momencie w pełni sił). Teraz przyszła kolej na jego kolegów. Łuszczewski ma krwiaka na mięśniu przywodziciela, Kowalski natomiast nie trenował ostatnio ze względu na naciągnięty mięsień przy łopatce.
Szczęściem w nieszczęściu Startu jest to, że jego rywal nie należy do najmocniejszych w lidze. SKK, beniaminek rozgrywek, przegrał do tej pory aż cztery z pięciu spotkań. Wygrał jedynie z Astorią Bydgoszcz, podobnie jak lublinianie, jednym oczkiem (60:59).
W ekipie z Siedlec występuje od tego roku Piotr Miś, gracz dobrze znany w Lublinie. W latach 2001-2003 Miś był zawodnikiem Startu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?