Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oskar Bober: Lublin zasługuje na ligowy speedway

Karol Kurzępa
W 19 spotkaniach dla drużyny z Łodzi, Bober wywalczył 96 punktów w 66 wyścigach. To piąty wynik juniorski w Nice PLŻ.
W 19 spotkaniach dla drużyny z Łodzi, Bober wywalczył 96 punktów w 66 wyścigach. To piąty wynik juniorski w Nice PLŻ. Oliwer Kubus
Lubelski żużlowiec Oskar Bober ma za sobą świetny sezon w Nice Polskiej Lidze Żużlowej. Wychowanek KMŻ Lublin występował w minionych rozgrywkach w barwach Orła Łódź, gdzie notował średnio 1,606 pkt na mecz. Ukoronowaniem udanego roku był dla 19-latka udział w Grand Prix Torunia, w którym młody jeździec ścigał się w dwóch biegach.

Występ w Grand Prix to spełnienie marzeń?
Zgadza się. Sam fakt, że zostałem rezerwowym w tych elitarnych rozgrywkach był dla mnie dużym wyróżnieniem. Chyba doceniono w ten sposób moje wyniki z tego sezonu. Rzadko kiedy rezerwowi w Grand Prix wyjeżdżają na tor, ale wskutek kontuzji Jasona Doyle’a wziąłem udział w tych zawodach. Ciężko było o jakikolwiek punkt, bo zawodnicy ścigający się w tym cyklu są niezwykle szybcy. Ale cieszę się, że miałem okazję stanąć pod taśmą, jechać na wypełnionej kibicami Motoarenie i poczuć tę niezwykłą atmosferę. To ogromna nauka na przyszłość. W samych biegach mogło być lepiej, ale przynajmniej nikt mnie nie zdublował (śmiech). Oczywiście, żartuję.

Masz za sobą najlepszy sezon w karierze. Co sprawiło ci najwięcej satysfakcji w jego trakcie?
Zdecydowanie najbardziej utkwił mi w pamięci komplet punktów zdobyty w meczu ligowym w Pile. Ogólnie tegoroczne rozgrywki zaliczam na duży plus, bo udało mi się odjechać kilka fajnych spotkań.

A nad czym jeszcze musisz pracować?
Przede wszystkimi nad startami i ich techniką. Kiedy poprawię ten element, to z pewnością będę zdobywał jeszcze więcej punktów. Cieszę się, że mogłem ostatnio obserwować zawody Grand Prix w parku maszyn, co także było cenną lekcją. Podpatrzyłem pewne zachowania, rozwiązania i niuanse u najlepszych zawodników świata. Nie będę jednak zdradzał szczegółów.

Zamierzasz zostać na kolejny sezon w Orle Łódź?
Nie wykluczam tego. Niedługo pojadę do Łodzi na wstępne rozmowy na ten temat. W Orle panuje bardzo dobra atmosfera i wszystko jest w pełni profesjonalne. Duża w tym zasługa prezesa klubu, pana Witolda Skrzydlewskiego. Szkoda tylko, że nie udało nam się wejść do Ekstraligi, gdzie bardzo chciałbym spróbować swoich sił. Brak awansu sprawił, że trochę posypały mi się klocki, które już miałem ułożone. Dlatego czas pokaże, co będzie dalej. Są szanse na to, że będę dalej jeździł w Łodzi, ale muszę się poważnie zastanowić nad tym, co będzie najlepsze dla mojego rozwoju.

Będziesz szukał także klubu za granicą?
W tym momencie mogę potwierdzić, że będę jeździł w przynajmniej jednej lidze zagranicznej. Niewykluczone, że nawet w dwóch, choć sprawa wciąż jest otwarta. Nazwy klubów, z którymi się kontaktowałem, póki co chciałbym zachować dla siebie.

Jak godzisz jazdę na żużlu i naukę?
To jest dość trudne pytanie (śmiech). Nie jest to łatwe i mam z tym nieco problemów. Ale najważniejszy jest dla mnie fakt, że robię to, co kocham i sprawia mi to ogromną satysfakcję.

Ile startów masz zaplanowanych jeszcze w tym roku?
Około pięciu. Jutro wystąpię w przełożonym Turnieju zaplecza kadry juniorów w Ostrowie Wielkopolskim. Poza tym czeka mnie impreza towarzyska w Zielonej Górze oraz mecz w Lublinie, gdzie drużyna złożona z wychowanków lubelskich klubów zmierzy się z ekipą zawodników z Czech i Słowacji.

Jak oceniasz szansę na reaktywację drużyny ligowej w Kozim Grodzie?
Byłoby dobrze gdyby ligowy żużel wrócił na stadion przy alejach Zygmuntowskich, bo lubelscy kibice na to zasługują. Wydaje mi się, że panowie z KM Cross są w stanie do tego doprowadzić. Na szczęście, wstyd i obciach, jaki towarzyszył speedwayowi nad Bystrzycą w 2014 roku już przycichł. Z tego, co słyszałem, to najprawdopodobniej szykuje się powrót do systemu z trzema poziomami rozgrywkowymi, więc zespół z Lublina mógłby zacząć wszystko od nowa w II lidze. Trzymam za to kciuki. Co prawda, zawodnikom podobała się poszerzona Nice Polska Liga Żużlowa, bo mieliśmy więcej jazdy i mecze praktycznie co tydzień, ale zespoły z Rawicza czy Opola wyraźnie odstawały pod względem finansowym. Dlatego przywrócenie trzeciego poziomu rozgrywkowego wydaje się rozsądne i wierzę, że lubelski klub poradziłby sobie z występami w II lidze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski