Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostrów Lubelski. 91-latka "obudziła się" w kostnicy. Pani Janina formalnie nadal nie żyje

Agnieszka Ciekot
Lekarka nie potrafiła wyjaśnić, dlaczego 91-latka ożyła w kostnicy
Lekarka nie potrafiła wyjaśnić, dlaczego 91-latka ożyła w kostnicy TVN24/x-news
O losie lekarki, która stwierdziła zgon 91-latki z Ostrowa Lubelskiego, przesądzi opinia biegłych. Pani Janina nadal czeka na unieważnienie aktu zgonu. Rozprawa ma się odbyć na początku lutego.

Prokurator przesłuchał już wszystkich świadków w bulwersującej sprawie z Ostrowa Lubelskiego. Dotyczy ona 91-letniej Janiny Kołkiewicz, która 6 listopada została uznana za zmarłą. Kobieta "ożyła" przed pogrzebem, gdy trafiła do chłodni.

Ostatnim świadkiem, którego musieli przesłuchać śledczy, była lekarka. To ona przyjechała do domu pani Janiny i stwierdziła jej zgon. - Wszystkie przeprowadzone na miejscu przez lekarkę badania wskazywały, że pani Janina nie żyje. Pani doktor nie była jednak w stanie wyjaśnić, jak to się stało, że ta kobieta ożyła - mówi Małgorzata Duszyńska, zastępca prokuratora rejonowego w Lubartowie.

Lekarka badała puls i oddech 91-latki. Wykonała też osłuchowe badanie serca i sprawdziła reakcję źrenic na światło.

Zaobserwowała poza tym bladość powłok skórnych. - Jej zdaniem, u kobiety nie było żadnych oznak życia - dodaje Duszyńska.

Jak podkreśla prokurator, zeznania lekarki są zgodne z zebranym materiałem dowodowym i zeznaniami świadków, członków rodziny i pracowników zakładu pogrzebowego. Teraz Prokuratura Rejonowa w Lubartowie szuka biegłych z zakresu medycyny sądowej, którzy podejmą się wydania opinii w tej sprawie.

To ciekawy przypadek medyczny - przyznają śledczy. - Jeżeli biegli uznają, że postępowanie lekarki naraziło kobietę na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia i zostanie wykazane, na czym ta niedbałość polegała, to wtedy lekarce zostanie przedstawiony zarzut - zaznacza prokurator Duszyńska. I dodaje, że dalsze czynności prokuratury w tej sprawie zależą od opinii biegłych.

Formalnie pani Janina z Ostrowa Lubelskiego nadal nie żyje, bo ma wypisany akt zgonu. Dokument może unieważnić jedynie sąd. O to prokurator wnioskował jeszcze w ubiegłym roku. Ale Temida "przywróci" panią Janinę do życia dopiero 2 lutego. Na ten dzień wyznaczony został termin rozprawy.

- Będzie to czysta formalność, bo sytuacja jest oczywista. Ten akt zgonu jest wadliwy - ocenia Dorota Modrzewska-Smyk, zastępca prezesa Sądu Rejonowego w Lubartowie. 91-latka zostanie zawiadomiona o terminie rozprawy. Ale nie ma konieczności, by ją ściągać do sądu - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski