Otwarty Lublin protestuje przeciw deklaracji wiary lekarzy

Stowarzyszenie "Otwarty Lublin" istnieje od niedawna, na razie jest w nim kilkanaście osób.

- Tworzą je osoby wykonujące różne zawody, których zależy na racjonalnym podejściu do różnych spraw, także dotyczące państwa. A ponieważ jesteśmy lubelskim stowarzyszeniem, apelujemy do władz lokalnych - mówi Tomasz Kalbarczyk, nauczyciel etyki w jednym z lubelskich liceów i przedstawiciel stowarzyszenia "Otwarty Lublin."

W apelu czytamy m.in., że "Nikt z lekarzy, bez względu na światopogląd, nie ma monopolu na prawdę w sprawach etycznych i nie ma prawa do pouczania w tych sprawach swoich pacjentów", ale też, że "Metoda zapłodnienia in vitro jest w Polsce legalna i stanowi dziś najskuteczniejszą metodę leczenia niepłodności, z której skorzystały tysiące par cierpiących na tę chorobę.".
Autorzy apelu przypominają lekarzom, którzy podpisali deklarację wiary, że zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem, odmawiając wykonania zabiegu aborcji, mają obowiązek wskazać innego lekarza, który ją zrobi.

Deklarację wiary lekarzy katolickich podpisują medycy, którzy przedkładają zasady swojej wiary nad obowiązujące w Polsce prawo. Powołując się na klauzulę sumienia są przeciwnikami przepisywania swoim pacjentkom środków antykoncepcyjnych, wykonywania zabiegów aborcji oraz leczenia niepłodności metodą in vitro. W Lublinie deklarację wiary podpisał m.in. prof. Jan Oleszczuk, znany lubelski ginekolog i wojewódzki konsultant ds. ginekologii i położnictwa.

Przypomnijmy, że wcześniej ks. prof. Andrzej Szostek, wybitny etyk i były, wieloletnim, rektor KUL mówił w rozmowie z PAP:

- Lekarze powołujący się na klauzulę sumienia powinni – zgodnie z obowiązującymi przepisami - wskazywać pacjentom, kto może dokonać zabiegu, którego im samym sumienie nie pozwala wykonać.