Z papugami wpadł w poniedziałek rano w Korczowej mężczyzna posiadający ukraińskie i czeskie obywatelstwo. Jechał z Czech. Ptaki próbował wwieźć na Ukrainę. - Te papugi są objęte ochroną na mocy Konwencji Waszyngtońskiej CITES, a mężczyzna nie miał na nie wymaganych dokumentów - informuje Edyta Chabowska, rzeczniczka prasowa Izby Celnej w Przemyślu.
Właściciel papug tłumaczył, że pochodzą one z jego prywatnej hodowli. Twierdził też, że o wymaganych dokumentach nic nie wiedział.
Papugi zatrzymane przez celników i pograniczników trafiły po południu do Zamościa. Były bardzo zmęczone podróżą.
- Sposób ich transportu pozostawiał wiele do życzenia. Sześć żako było ściśniętych w jednej klatce. - Mimo to, zniosły podróż lepiej niż ary, mniej odporne na trudne warunki - mówi Łukasz Sułowski, wicedyrektor Ogrodu Zoologicznego w Zamościu. - Ary są szczególnie wymęczone i znajdują się w gorszej kondycji.
Przygraniczny ośrodek kwarantannowania i przetrzymywania zwierząt nielegalnie wwiezionych do strefy Schengen działa z powodzeniem w zamojskim zoo od 2011 roku. Poza papugami, w minionych latach trafiały tu już m.in. pochodzące z przemytu kuce szetlandzkie, kangury walabia, żółwie, a nawet pijawki - tylko w ubiegłym roku ponad 7 tys.!
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?