- Do zdarzenia doszło wczoraj po godz. 9.00. Właścicielka restauracji w Parczewie powiadomiła parczewskich policjantów, że mąż jest pod wpływem alkoholu, demoluje wyposażenie restauracji i nie chce opuścić lokalu - informuje mł.asp. Andrzej Kot, oficer prasowy KPP w Parczewie
Lakoniczny komunikat nie oddaje atmosfery miejsca. Policjanci, którzy weszli do lokalu w milczeniu przesuwali się pomiędzy poprzewracanymi fotelami i stołami. Obrazu zniszczeń dopełniał stratowany telefon komórkowy.
Na kanapie wewnątrz lokalu spoczywał zdjęty nagłą niemocą, 37-letni Stanisław Z. Jeden z policjantów podszedł do niego i władczym tonem zaproponował opuszczenie lokalu.
Stanisław Z. skoczył jakby go żmija ukąsiła. W ułamku sekundy dopadł funkcjonariusza ułapiając go za służbowe odzienie i odpychając. W stronę drugiego z policjantów bluznął potok słów wulgarnych i obelżywych. Zdecydowany kontratak mundurowych spacyfikował pieniacza.
- Kilka minut później właścicielka lokalu Patrycja Z. okazywała policjantom dokumenty świadczące, że jest właścicielem lokalu - dodaje mł.asp. Andrzej Kot.
Stanisław Z. przyglądał się temu spod oka i z pozoru z dość obojętną miną. I nagle, kompletnie zaskakując wszystkich, znowu dopadł do dzielnicowego. Dopiero zestaw fachowych chwytów założonych na jego kończyny pozwolił na skuteczne ostudzenie temperamentu, zapakowanie do radiowozu i transport do komendy. Jak się okazało w trakcie czynności służbowych jeden z funkcjonariuszy doznał obrażeń nadgarstka.
- Na komendzie mundurowi ustalili stan trzeźwości awanturnika - miał 1,9 promila alkoholu w organizmie. Został osadzony w policyjnym areszcie do dyspozycji prokuratora. Za swoje czyny odpowie przed sądem - zapowiada mł.asp. Andrzej Kot.
Po skrupulatnym podliczeniu wykroczeń, policjanci ustalili, że Stanisławowi Z. grozi nawet 5 lat pozbawienia wolności.
I komentując, trzeba przyznać, że solidnie na to zapracował...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?