Sprawa dotyczy kilku wiat zaopatrzonych w daszek i ławę, ale pozbawionych ścianek po bokach oraz z tyłu. - Takie przystanki, owszem sprawdzają się, jako ozdoba, ale dla nas, pasażerów są do niczego. Te starsze były znacznie lepsze, bo przynajmniej dawały jakąś ochronę - ocenia pasażerka Anna Kosior. Takie ażurowe wiaty stanęły przy placu Wolności, ul. Królewskiej, 3 Maja, placu Litewskim i placu Dworcowym.
- Taki model był konsultowany i ostatecznie został zaakceptowany przez ówczesnego wojewódzkiego konserwatora zabytków. Staraliśmy się, aby nowa infrastruktura była z jednej strony estetyczna, nowoczesna, ale także funkcjonalna - mówi Justyna Góźdź, rzeczniczka prasowa Zarządu Transportu Miejskiego w Lublinie.
ZTM zdaje sobie sprawę, że pasażerowie źle oceniają funkcjonalność nowych wiat na kilku przystankach. Urzędnicy zapewniają jednak, że w tym przypadku decydujący wpływ na ich formę miał konserwator zabytków.
Czy podzielacie tę opinię? Jak Wy oceniacie te wiaty? Piszcie w komentarzach pod tekstem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?