- Tutaj u nas nie da się wysiedzieć. W sklepie jest czasem 5, czasem 10 stopni - skarży się przedsiębiorca z ul. Hutniczej.
Podobnie jest w innych pawilonach. - Przez te chłody pochorowała nam się kierowniczka. Jest na zwolnieniu. Nie ma się czemu dziwić, skoro we wtorek w naszym pokoju socjalnym było raptem 2 stopnie - skarży się ekspedientka w sklepie spożywczym.
2 - tyle stopni Celsjusza było w pokoju socjalnym w sklepie przy ul. Hutniczej
Pracownicy stale muszą się dogrzewać piecykami elektrycznymi. - Nie pamiętam, kiedy ostatni raz mieliśmy naprawdę ciepło. Jaką mamy teraz temperaturę? Nie wiem. Nie mam termometru , może to i lepiej - słyszymy w siedzibie Fundacji Fuga Mundi.
Administratorem pawilonów jest Zarząd Nieruchomości Komunalnych. - Problem z ogrzewaniem powtarza się od dawna - przyznaje Artur Cichoń z ZNK.
Pawilony i blok podłączone są do jednego węzła cieplnego. Niestety, instalacja jest już bardzo stara, a awarie stały się normą. Nawet najmniejszy wyciek wody powoduje, że spada temperatura w grzejnikach. - Ciągle naprawiamy kolejne usterki, ale to nie rozwiąże problemu - dodaje Artur Cichoń. ZNK zdecydowało się na przebudowę instalacji i oddzielenie węzła cieplnego biegnącego do pawilonów od tego prowadzącego do bloku. Zarząd czeka teraz na zgodę LPEC-u na przeprowadzenie prac. Niestety, będą mogły się zacząć po zakończeniu sezonu grzewczego.
INTERWENCJE - Kurier pisze o bolączkach Czytelników - klikaj i czytaj
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?