Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pewne zwycięstwo MKS Perła Lublin w Piotrkowie Trybunalskim

know
Po powrocie z Rostowa nad Donem mistrzynie Polski wróciły do ligowej rywalizacji. W Piotrkowie Trybunalskim pokonały miejscową Piotrcovię 26:21, a jedyne problemy miały na samym początku spotkania. W sobotę w hali Globus MKS Perła zagra z duńskim Team Esbjerg w 2. kolejce Ligi Mistrzyń.

Piotrcovia Piotrków Trybunalski – MKS Perła Lublin 21:26 (8:13)
Piotrcovia: Opelt, Sarnecka – Macedo 7, Sobecka 5, Joia 4, Ciura 2, Belmas 1, Dorsz 1, Klonowska 1, Małecka. Kary: 10 min. Trener: Krzysztof Przybylski
MKS: Gawlik, Besen – Gęga 5, Królikowska 5, Blazević 4, Kochaniak 4, Achruk 2, Matuszczyk 2, Łabuda 1, Moldrup 1, Nocuń 1, Szarawaga 1, Gadzina. Kary: 10 min. Trener: Robert Lis
Sędziowali: Jakub Gnyszka i Mateusz Stonoga
Widzów: 290

Zawodniczki z Piotrkowa Trybunalskiego przed potyczką z MKS nie ukrywały, że to mistrzynie kraju są zdecydowanym faworytem meczu. Ale zgodnie z zasadą „bij mistrza” rozpoczęły mecz z dużą ambicją i determinacją. Obie drużyny rozpoczęły zdobywanie bramek od trafień z rzutów karnych. W wykańczaniu ataków pozycyjnych skuteczniejsze były piotrkowianki i po 10 minutach prowadziły 5:2.

Szybko odpowiedziała Joanna Szarawaga, ale w następnych minutach po obu stronach boiska zawodniczki wykazywały duże problemy z wykańczaniem swoich akcji. W efekcie przez pięć minut żaden zespół nie potrafił zdobyć bramki, a udało im się to dopiero po rzutach karnych.

W 17. minucie miejscowe prowadziły jeszcze 8:6 i o przerwę poprosił Robert Lis. Szkoleniowiec MKS najwyraźniej dał sygnał, że „rozgrzewka” się skończyła. Wprawdzie po powrocie na parkiet karę dwóch minut otrzymała Marta Gęga, ale bramki Kingi Achruk i Valentiny Blazević doprowadziły do remisu. Natomiast gdy Gęga znów znalazła się na boisku, to natychmiast wpisała się na listę strzelczyń i wyprowadziła lublinianki na pierwsze w tym spotkaniu prowadzenie (9:8).

Na tę sytuację zareagował szkoleniowiec Piotrcovii, Krzysztof Przybylski. Jego podopieczne wciąż jednak miały problemy ze sforsowaniem lubelskiej defensywy i do końca pierwszej połowy... ani razu już nie pokonały bramkarki MKS. Po 30 minutach lublinianki, mimo słabszego początku, prowadziły już różnicą pięciu trafień (13:8).

W drugiej połowie przyjezdne znów spokojnie rozpoczęły, aby po kwadransie podkręcić tempo i szybko powiększyć przewagę do ośmiu trafień. Ta część meczu zakończyła się remisowo, ale przyjezdne myślały były już przy sobotniej potyczce z Dunkami, które na pewno postawią poprzeczkę o wiele wyżej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski