- Wstyd. Ale teraz to i tak wydaje się, jakby pijaków było znacznie mniej - mówi pan Łukasz pracujący w jednym ze sklepów przy Placu Dworcowym. - Gdzieś się pochowali. Poza tym ciągle ich ubywa. Jednego znaleziono nieżywego na ławce. Inny poprzedniej zimy poszedł do przedsionka banku, żeby się zagrzać i już stamtąd nie wyszedł - dodaje nasz rozmówca.
Mieszkańcy i pracownicy okolicznych sklepów przyznają, że nie często widzą mundurowych interweniujących w sprawie pijaków. - Znacznie częściej przyjeżdża pogotowie, ale tylko wtedy jak któryś naprawdę niedomaga. Wtedy go zabierają - mówi Halina Kowalik. Policjanci przyznają, że nie zawsze mają podstawy do interwencji. Sama nietrzeźwość to za mało.
Więcej na ten temat przeczytacie we wtorkowym wydaniu Kuriera Lubelskiego. Zapraszamy do lektury!
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?