Środowe spotkanie w Łęcznej miało niesamowitą oprawę. Na trybunach pojawiło się prawie 1000 kibiców, a mecz rozgrywany był przy sztucznym oświetleniu. Miejscowi mający za sobą głośny doping nieźle zaczęli mecz, ale już w 6 minucie zostali skarceni przez Wojciecha Białka. Ten ostatni w 35 minucie podwyższył prowadzenie. Mimo, że łęcznianie przegrywali już 0:2, to także mieli swoje okazje. Jednak końcowy wynik środowej konfrontacji ustalił w już doliczonym czasie gry Białek.
Do niespodzianki doszło natomiast w Końskowoli. Gospodarze występujący w klasie okręgowej pokonali trzecioligową Stal Kraśnik. Powiślak jednak źle wszedł w mecz bo już w 3 minucie po trafieniu Brazylijczyka Vande Ramosa przegrywał 0:1. W 22 min do remisu doprowadził Jan Kuna, Końcowy wynik środowej potyczki ustalił w 85 min Sławomir Radzikowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?