- Niestety ze względu na urazy i kontuzje nie mogłem wystawić optymalnego składu - mówi Mirosław Staniec, trener kobiet z Łęcznej. - Zabrakło m.in. Anny Ciupińskiej, Marty Krakowskiej, Agaty Guściory, czy Pauliny Kawalec. Miałem tylko jedenaście dziewczyn, w tym dwie bramkarki. Między słupkami stała Weronika Klimek, a w polu grała Katarzyna Kiedrzynek. W pierwszej połowie przewaga należała do piłkarzy, ale po zmianie stron byliśmy lepszym zespołem - wyjawia Staniec.
Na meczu pojawiło się sporo kibiców. - Może nie było ich tak dużo, jak podczas spotkań ligowych Górnika 1979, ale i tak frekwencja była zadowalająca. Niektórzy z fanów po raz pierwszy byli na meczu kobiet i mam nadzieję, że połknęli bakcyla i będą chodzić również na nasze mecze o punkty - mówi trener piłkarek Górnika.
Warto podkreślić, że działacze Górnika 1979 przygotowali miłą uroczystość. - W związku ze zbliżającym się jubileuszem 10-lecia powstania kobiecej piłki w Górniku i w podziękowaniu za pierwszy historyczny medal mistrzostw Polski drużyny z naszego regionu, wręczyli nam gratulacyjny. W ogóle było miło i sympatycznie. Troszkę żałuję, że nie było kilku zawodniczek, bo z pewnością byśmy się bardziej przeciwstawili rywalom. Cóż, zabrakło nam armat, ale następnym razem będzie lepiej - kończy Staniec.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?