Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna: Motor Lublin pokonał Świt Nowy Dwór Mazowiecki 3:2 (ZDJĘCIA)

Marcin Puka
Wreszcie skończyła się kiepska passa piłkarzy Motoru. Lublinianie po pierwszych czterech remisach, a następnie czterech porażkach, dzisiaj odnieśli pierwsze zwycięstwa w sezonie. Podopieczni Piotra Świerczewskiego zasłużenie pokonali Świt Nowy Dwór Mazowiecki 3:2, chociaż zrobiło się nerwowo bo goście w ciągu 120 sekund doprowadzili do wyrównania. Na szczęście w 89 minucie zwycięską bramkę dla Motoru zdobył Paweł Piceluk. Dla lublinian była to pierwsza wygrana w sezonie, a po tym meczu żółto-biało-niebiescy opuścili ostatnie miejsce w tabeli. Szkoda tylko, że triumf lublinian oglądała zaledwie garstka kibiców, ponieważ fani Motoru zbojkotowali sobotnią potyczkę.

Puste trybuny stadionu miejskiego przy Al. Zygmuntowskich (kibice Motor zbojkotowali mecz, a Świt dopingowało 8 fanów), padający deszcz, starcie dwóch ostatnich zespołów - tak można było zapowiedzieć mecz 9. kolejki drugiej ligi pomiędzy Motorem Lublin, a Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. Jednak te starcie było ważne dla obydwu drużyn. Motor chciał opuścić ostanie miejsce w tabeli, a Świt również chciał się piąć w górę. Dlatego na boisku spodziewano się walki o każdy metr boiska i faktycznie tak w sobotę było.

Obydwa zespoły jesienią zawodzą i w obydwu drużynach dokonano zmian na ławce trenerskiej. W Motorze Mariusza Sawę 12 września zastąpił Piotr Świerczewski, a Świt najpierw od 22 sierpnia objął Patryk Drewnoski (zastąpił Tomasza Reginisa), a następnie 29 sierpnia trenerem został Mateusz Miłoszewski. Tyle tylko, że Świt w tym sezonie wygrał już mecz, a Motor jeszcze nie.
Świerczewski tak jak zapowiadał przed spotkaniem z zespołem z Mazowsza, w porównaniu do środowej potyczki z Pogonią Siedlce, dokonał kilku zmian w składzie. Po pauzie za żółte kartki do gry wrócił Łukasz Matuszczyk (za Dawida Ptaszyńskiego), miejsce Damiana Szpaka zajął Ivan Jovanović, za Rafała Niżnika pojawił się Diego, a Michała Ciarkowskiego zmienił Przemysław Kanarek.

Od początku spotkania do ataków ruszył grający odważnie, bo dwójką napastników (wcześniej była to rzadkość) Motor, a goście nastawili się na kontry. Już w 4 min lublinianie przeprowadzili składną akcję zwieńczoną niestety niecelnym strzałem Brazylijczyka Diego. 4 min później Radosław Kamiński wrzucił piłkę z prawej strony, a Mateusza Oszusta uderzeniem z kilku metrów próbował zaskoczyć Mateusz Zawiska. Bramkarz Motoru na raty zdołał jednak złapać futbolówkę. Gospodarze, co było dobrym pomysłem, próbowali też zaskoczyć Michała Bigajskiego strzałami z dystansu m.in. Piotra Klepczarka. Jednak nie przynosiły one efektu bramkowego. Goście także próbowali pokonać Oszusta z dalszej odległości, ale strzał George Enowa z 28 min padł łupem Oszusta. Znacznie groźniej było kilkanaście sekund wcześniej po uderzeniu Karola Drwęckiego. Na szczęście dla Motoru, obrońca Świtu z 5 metrów posłał piłkę tuż obok lubelskiej bramki.

W 36 minucie garstka kibiców Motoru uniosła ręce w geście triumfu. Aktywny na boisku Klepczarek wypatrzył Jovanovica, a Chorwat precyzyjnym strzałem z 16 metrów umieścił piłkę w siatce. To drugi gol piłkarza pozyskanego przed sezonem dla nowego klubu. Goście jeszcze przed przerwą próbowali wyrównać, lecz próba z rzutu wolnego Łukasza Sosnowskiego była nieudana.

Zaraz po przerwie było już 2:0. Najpierw strzał Karola Kostrubały zablokowali obrońcy Świtu, ale piłkę przechwycił Artur Węska i strzałem z 15 metrów umieścił piłkę w bramce Świtu. Dla Węski, który latem do Motoru trafił z piątoligowej Wisły Annopol, było to debiutanckie trafienie w drugiej lidze.

Niewiele zabrakło, aby w 51 min przyjezdni strzelili kontaktową bramkę. Minimalnie obok bramki Motoru główkował Zawiska. W odpowiedz Klepczarek strzelił tuż nad poprzeczką.W 57 min, gospodarze powinni mieć rzut karny, ale sędzia nie dopatrzył się faulu Łukasza Sosnowskiego na Jovanovicu.

Lublinianie starali się dalej atakować, a Świt nie miał pomysłu na przeprowadzenie jakiejś bramkowej akcji. Aż nastąpiło 120 sekund, które wstrząsnęło Motorem. Najpierw w 73 min Sosnowski zacentrował z rzutu rożnego, a doświadczony Adam Gmitrzuk popisał się celną główką. To kolejny stracony przez Motor gol po stałym fragmencie gry w tym sezonie. Koszmar trwał jednak dalej. W 74 min do wyrównania doprowadził dopiero co wprowadzony na boisko Rafał Melon, zaskakując Oszusta strzałem z 20 metrów.
Wydawało się, że po tych ciosach motorowcy już się nie podniosą. Nic bardziej mylnego. W 89 min, zwycięskiego gola strzelił zmiennik Paweł Piceluk i pierwsze zwycięstwo lublinian stało się faktem.

Motor Lublin - Świt Nowy Dwór Mazowiecki 3:2 (1:0)
Bramki: Jovanović 36, Węska 46, Piceluk 89 - Gmitrzuk 73, Melon 74
Żółte kartki: Pyda - Enow, Gmitrzuk
Sędziował: Zbigniew Dobrynin (Łódź)
Widzów: 200
Motor: Oszust - Falisiewicz, Karwan, Matuszczyk, Klepczarek - Kanarek, Diego (77 Pyda), Kursa, Kostrubała (70 Horodeński) - Jovanović, Węska (62 Piceluk). Trener: Piotr Świerczewski.
Świt: Bigajski - Szabat, Gmitrzuk, Drwęcki, Sosnowski - Kamiński, Zawiska, Obem, Enow - Ziąbski (68 Zych), Strzałkowski (73 Melon). Trener: Mateusz Miłoszewski.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski