Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna: Motor Lublin remisuje mecz za meczem, ale w klubie jest spokój

PUKUS
Piłka nożna: Motor Lublin remisuje mecz za meczem, ale w klubie jest spokój
Piłka nożna: Motor Lublin remisuje mecz za meczem, ale w klubie jest spokój Jakub Hereta/archiwum
Piłkarze Motoru Lublin mieli w tym sezonie zaatakować bramy pierwszej ligi. Jednak żółto-biało-niebiescy po czterech kolejkach mają zaledwie cztery punkty... - Zachowujemy spokój i nie wykonujemy żadnych nerwowych ruchów - mówi Robert Kozłowski, prezes Motoru S.A. - Drużyna cały czas się zgrywa, a w ostatnim zremisowanym meczu z Olimpią Elbląg po przerwie graliśmy niezłą piłkę. Jestem pewien, że niedługo przyjdą zwycięstwa.

Motor tylko remisuje, a w ten sposób nie wywalczy przepustki do wyższej klasy rozgrywkowej. Na szczęście dla podopiecznych Mariusza Sawy liga jest w tym sezonie bardzo wyrównana. Motor do dwójki prowadzących drużyn Wisły Puławy i Radomiaka nie traci dużego dystansu. To odpowiednio sześć i pięć oczek różnicy.

- Pierwsza połowa starcia z Olimpią w naszym wykonaniu to była kompromitacja. Tak słabo Motor nie grał od dawna - twierdzi Sawa. - A po zmianie stron przeszliśmy prawdziwą metamorfozę, rozgrywając najlepsze spotkanie w tym sezonie. Żeby wygrać zabrakło nam tylko skuteczności - dodaje szkoleniowiec.

Tyle tylko, że przed Motorem dwa ciężkie mecze wyjazdowe z Puszczą w Niepołomicy (1 września) i z Wigrami w Suwałkach (6 września). Następnie na Aleje Zygmuntowskie przyjedzie słynąca z solidnej defensywy Stal Stalowa Wola (15 września). - Na pewno coś wpadnie do siatki, potrzebujemy gola na przełamanie - mówi Sawa. - Chłopaki na treningach nie mają problemu ze zdobywaniem goli. Gramy ostatnio na zero z tyłu, a teraz musimy też sami zacząć strzelać bramki.

Do końca okienka transferowego zostało jeszcze kilka dni i niewykluczone, że do Motoru trafi jeszcze bramkarz i środkowy pomocnik.

Tymczasem w A-klasie dobrze spisują się rezerwy Motoru. - Ogrywa się tam młodzież, a także zawodnicy mało grający w pierwszym zespole (w wygranym meczu z Rohlandem Tuszów aż 13:1, zagrali m.in. Dawid Ptaszyński czy Rafał Niżnik) - kończy Kozłowski.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się za darmo: www.kurierlubelski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski