Nowy szkoleniowiec żółto-biało-niebieskich wreszcie mógł normalnie popracować z zespołem. Wcześniej nie było to możliwe, bo drugoligowcy grali systemem sobota-środa.
- Skupiliśmy się na taktyce, asekuracji i przesuwaniu się na boisku - zdradza ostatni tydzień treningów Świerczewski. - Pracowaliśmy też nad siłą w rękach, czyli żeby być gotowym podjąć walkę wręcz, prze-pchnąć przeciwnika, wygrywając indywidualne pojedynki. Efekty szybko powinny przyjść. Chłopaki troszkę narzekali na zmęczenie, ale wszystko jest pod kontrolą. To ich zawód i muszą być zmęczeni. Wczoraj troszkę im odpuściłem, a w piątek mieli tylko rozruch.
Świerczewski jest zadowolony, że do zespołu dołączył 29-letni pomocnik Bartosz Romańczuk. - To dobry piłkarz. Liczę też, że jeżeli nie na mecz z Wisłą, to na kolejny z Resovią uda nam się zatwierdzić do gry bramkarza z Serbii (Goran Cokorilo, ostatnio występujący w KSZO Ostrowiec Świętokrzyski) i pomocnika, reprezentanta Ugandy. Z tym pierwszym chcemy na razie związać się dwumiesięcznym kontraktem, a tego drugiego zostawić na dłużej. Na treningach pokazuje on duże umiejętności - mówi Świerczewski.
Nie wiadomo, czy w sobotnim meczu zagrają narzekający na urazy Piotr Klepczarek, Sebastian Pyda czy Kacper Horodeński. - Są poobijani, ale robimy wszystko, żeby mogli wybiec na murawę - mówi Siergiej Michajłow, kierownik Motoru. - Wydaje mi się, że w Płocku będzie o wiele trudniej niż w meczu ze Świtem. Wisła to solidna drużyna, poza tym gra z nami u siebie. Ale w tej lidze nie powinniśmy się nikogo obawiać. Jedziemy tam wygrać, ponieważ wyczerpaliśmy już limit straconych punktów. Czas na zwycięstwo na stadionie przeciwnika.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?