Piłka nożna: W Górniku Łęczna będą potężne wzmocnienia

- Dopóki nie podpiszemy kontraktów nie będę ujawniał nazwisk. Jesteśmy z tymi piłkarkami dogadani - mówi Mirosław Staniec, trener zielono-czarnych. - Mogę zdradzić, że to bramkarka, dwie obrończynie i pomocniczka - dodaje.

Nieoficjalnie mówi się, że są to były lub obecne reprezentantki Polski. Tak czy siak, łęcznianki będą wiosną miały bardzo mocny skład. - Jeżeli te zawodniczki trafią do nas, to nie będziemy już szukać kolejnych nowych twarzy. Tym bardziej że raczej nikt nie
odejdzie z naszej drużyny.

Piłkarki Górnika do zajęć po świąteczno-noworocznej przerwie wracają 7 stycznia. - Pierwsze zajęcia będziemy mieli w hali. Jeżeli aura będzie tak korzystna jak teraz, wyjdziemy na boisko lub będziemy ćwiczyć w terenie - zdradza najbliższe plany Staniec.

Początkowo łęcznianki dorundy rewanżowej szykować się będą na własnych obiektach. 18 stycznia drużyna wyjedzie na ośmiodniowe zgrupowanie do Barcic Górnych koło Starego Sącza. Liga rusza dopiero 14 kwietnia, więc jeszcze nie ustalono wszystkich sparingpartnerów. Wiadomo, że wpierwszy weekend lutego Górnik zmierzy się w meczu kontrolnym z GOSiR-em Piaseczno, a w planach są też gry kontrolne z juniorami Górnika Łęczna.

27 stycznia Staniec wraz z innymi trenerami kobiecych zespołów ekstraligi uda się na tydzień do Anglii. Jednak nie na wypoczynek, lecz na kursokonferencję trenerską organizowaną przez FIFA. - To będzie wymiana doświadczeń przez szkoleniowców z dziesięciu europejskich krajów - wyjawia trener Górnika. - Będą to zajęcia poglądowe, ale też praktyczne, które są godne uwagi. Myślę, że wszyscy na tym skorzystamy, co jeszcze zaowocuje.

Po niemal przesądzonym wycofaniu się z ekstraligi drugiej obecnie w tabeli Unii, do której trzeci Górnik traci pięć punktów, nadarza się okazja na pierwszy srebrny medal w historii klubu. Górnik ma na razie w dorobku dwa brązowe krążki. - Oczywiście, zamierzamy o to powalczyć - nie owija w bawełnę Staniec.