Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna: Wielki ból głowy trenera Łapy. Motor Lublin mocno osłabiony

Marcin Puka
Karol Wiśniewski
Duży ból głowy ma Tadeusz Łapa, szkoleniowiec Motoru Lublin, przed sobotnim meczem z Wisłą Płock (godz. 17). Nie dość, że drużyna jest "zajechana" przez poprzedniego szkoleniowca Bohdana Bławackiego, to wiele wskazuje na to, że w Płocku zabraknie kilku podstawowych graczy żółto-biało-niebieskich. A przecież większość zawodników z kadry nie radzi sobie z występami na drugoligowych boiskach.

Pod znakiem zapytania stoi występ narzekającego na uraz pachwiny Przemysława Żmudy, a kontuzja kolana raczej nie pozwoli na grę Markowi Fundakowskiemu. Na domiar złego, są problemy z potwierdzeniem do gry nowego nabytku Motoru, bramkarza Przemysława Mierzwy, ostatnio występującego właśnie w Płocku.

- Gdyby ich zabrakło, byłoby to spore osłabienie. Wszyscy to doświadczeni zawodnicy i w dużej mierze gra Motoru opiera się na nich - wyjaśnia Łapa, przebywający przez kilka dni we Włoszech na seminarium szkoleniowym dla trenerów UEFA. - Przemka wystawiłbym w pierwszym składzie, przecież po to go ściągnęliśmy - dodaje trener.

Motor lepiej spisuje się na wyjazdach niż przed własną publicznością, więc jakiś promyk nadziei na punkty jest. Tym bardziej że Wisła w tym sezonie zawodzi i raczej nic nie wyjdzie z jej planów powrotu na zaplecze ekstraklasy. Niedawno jej piłkarze przegrali przed własną publicznością z Resovią aż 0:4 i zostali ukarani przez zarząd klubu. Każdy z nich stracił połowę miesięcznego wynagrodzenia. Poskutkowało, bo w ostatnim meczu Wisła pokonała na wyjeździe GLKS Nadarzyn 1:0.

- Mimo wszystko chcemy się zrehabilitować za porażkę z rzeszowianami - mówi Daniel Koczon, napastnik Wisły, a w przeszłości Motoru. - Założyliśmy sobie, że do końca rundy wygramy wszystkie mecze. Chociaż wiemy, że mecz z lublinianami będzie trudny - dodaje.

Łapa mimo problemów wierzy w swój zespół. - Żeby wywieźć z Płocka jakieś punkty, musimy podjąć niesamowitą walkę. Ale chłopaków stać na to - wyjaśnia szkoleniowiec Motoru.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski