Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna: Wisła Puławy podejmuje w piątek Limanovię

PUKUS
Gdyby piłkarze Wisły Puławy punktowali u siebie tak jak w gościach, byliby liderem drugiej ligi. - Na naszym stadionie gra się nam nie układa, ale w piątek (godz. 17 - red.) w starciu z Limanovią naszym celem będą trzy oczka - mówi Marek Nowak, drugi trener Dumy Powiśla.

W ostatniej kolejce puławianie po horrorze pokonali na wyjeździe Radomiaka. Dwukrotnie przyjezdni obejmowali prowadzenie, ale miejscowi zakażdym razem doprowadzali do wyrównania. Na dwie minuty przed końcem spotkania Konrad Nowak zapewnił Wiśle bardzo cenne zwycięstwo.

- Za wcześnie zostaliśmy świętymi Mikołajami, rozdając rywalowi prezenty - wyjawia drugi trener biało-niebieskich. - Dobrze, że po raz kolejny swój dobry dzień miał Konrad Nowak.

Limanovia w niedzielę pokonała u siebie Motor Lublin 3:2, ale nie zaprezentowała jakiejś rewelacyjnej dyspozycji. Robert Kasperczyk, trener Motoru, przyznał po spotkaniu, że jego piłkarze również rozdawali prezenty. - Jeszcze nie analizowaliśmy ostatniego występu naszego przeciwnika - wyjawia Nowak. - Ale to bardzo niewygodna drużyna, znacznie lepiej spisująca się na obcych boiskach. Gra tzw. krakowską piłkę, popartą ambicją i góralskim charakterem.

Strach wyobrazić sobie Wisłę bez Nowaka. Gdyby, odpukać, najskuteczniejszy snajper Wisły nie mógł wybiec na boisko, nie wiadomo, czy jego koledzy wzięliby ciężar gry na swoje barki.

- Spokojnie, liczymy, że w końcu przełamią się napastnik Szymon Martuś i pomocnik Iwan Litwiniuk - wyjawia Nowak. - Obaj mają papiery na zdobywanie bramek. Poza tym w ostatnim meczu zarówno Martuś, jak i Litwiniuk mieli asysty, więc dają zespołowi dużo. Z beniaminkiem z Limanowej zagramy dwójką napastników, a więc z Martusiem i Nowakiem i liczymy, że to rozwiązanie wypali. Poza tym musimy uważnie zaprezentować się w defensywie. Na pewno nie otworzymy się za bardzo, bo to może się źle skończyć.

W przypadku wygranej puławianie mogą wskoczyć na drugoligowe podium. - Naszym celem jest ósemka, a więc zapewnienie sobie utrzymania. Gdy po rundzie jesiennej będziemy w tabeli wysoko, to w przerwie między rozgrywkami siądziemy i podyskutujemy o kolejnych celach. Na razie mówi się, że z drugoligowców o awans walczy Motor - mówi Nowak.

A już w następnej serii spotkań Wisła w derbach zmierzy się w Lublinie z Motorem. - Na Motor przyjdzie jeszcze czas. Na razie skupiamy się na Limanovii - kończy drugi trener Wisły.

Kurier Lubelski na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski