Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna: Wisła Puławy pokonała Garbarnię w Krakowie 3:0 i jest liderem drugiej ligi

Marcin Puka
Trwa znakomita passa Wisły Puławy. Podopieczni Jacka Magnuszewskiego pokonali w Krakowie Garbarnię 3:0 (1:0). Bramki strzelali Szymon Martuś i Konrad Nowak (dwie). Ten ostatni to kat Garbarni. Najlepszy strzelec Wisły w tym sezonie (siedem trafień) w poprzednich rozgrywkach w dwóch meczach pięć razy trafił do krakowskiej bramki. Wiślacy zostali liderem tabeli, ponieważ prowadzącą dotychczas Unia Tarnów przegrała u siebie z Concordią Elbląg 0:2.

Piłkarze Wisły Puławy jechali do Krakowa na mecz z Garbarnią myśląc o zwycięstwie. Były ku temu podstawy, ponieważ podopieczni Jacka Magnuszewskiego na wyjeździe jeszcze w tym sezonie nie przegrali. W zeszłym sezonie Wisła dwukrotnie ograła Garbarnię, u siebie 4:1, a na wyjeździe 2:1. Poza tym w Dumie Powiśla gra Konrad Nowak, który jest katem krakowian, strzelając w obydwu wspomnianych wyżej spotkaniach pięć goli. Nowak także w tych rozgrywkach jest skuteczny, mając już w swoim dorobku pięć bramek. Tyle tylko, że gospodarze po zmianie trenera (22 sierpnia 2012 roku Krzysztofa Bukalskiego zastąpił Marek Motyka) ostatnio zanotowali zwyżkę formy. Najpierw pokonali w Pruszkowie Znicz 2:1, u siebie w takim samym stosunku ograli Radomiaka, a w ostatniej kolejce zremisowali z Concordią w Elblągu 1:1. Zapowiadał się więc ciekawy mecz.

W ekipie wicelidera z Puław doszło do zmiany w bramce. Między słupkami stanął pauzujący wcześniej za czerwoną kartkę Nazar Penkovec, zastępując Konrada Przybylskiego. Początek spotkania toczącego się przy mżawce, był wyrównany. Miejscowi w pierwszych dziesięciu minutach wykonywali cztery rzuty rożne, ale nie przyniosły im one powodzenia. W 16 min, gości przed stratą bramki uratował rozpaczliwym wślizgiem Mikołaj Skórnicki. Na boisku zaznaczała się przewaga Garbarni.
Okazało się, że goście uśpili miejscowych. Najpierw w 28 min po strzale Szymona Martusia piłkę na raty złapał Robert Widawski. Bramkarz Garbarni nie miał jednak nic do powiedzenia w 32 min, kiedy to Martuś otrzymawszy dokładne podanie od Rafała Wiącka, spokojnie go minął i skierował piłkę do pustej bramki. Trybuny w Krakowie ucichły, a radość zapanowała jedynie na sektorze zajmowanym przez kibiców Dumy Powiśla. To pierwsze w sezonie trafienie napastnika Wisły, pozyskanego latem z Termaliki Bruk-Bet Nieciecza.

Po strzeleniu gola przez gości, na stadionie Garbarni zaczęło mocno padać. Warunki do gry w piłkę zrobiły się trudne. Miejscowi próbowali odrobić straty, ale wiślacy umiejętnie rozbijali te chaotyczne próby. A sami próbowali kontr. Do przerwy nic się nie zmieniło, Wisła prowadziła 1:0.

Na drugą połowę meczu nie wyszedł już Skórnicki. Obrońca Wisły nabawił się urazu, a zastąpił go Mateusz Kozieł. Ku zaskoczeniu miejscowych kibiców początek tej części gry należał do gości, którzy śmiało zaatakowali. Jednak strzał z 51 min, z 30 metrów w wykonaniu Wiącka był niecelny. W 53 min, było bardzo groźnie pod bramką Wisły. Na szczęście Penkovec w kapitalnym stylu obronił uderzenie najlepszego snajpera gospodarzy Mateusza Brozia. Ten ostatni za chwilę został ukarany żółtą kartką, za próbę wymuszenia rzutu karnego.
Trener Garbarni musiał coś zmienić w grze swojego zespołu. Dlatego dokonał kilku zmian, ale nic one gospodarzom nie dały. Chociaż wiślakom dopisało też szczęście, gdy w 72 min w ogromnym zamieszaniu pod ich bramką, dwukrotnie obrońcy gości wybili piłkę z linii bramkowej,
W 75 min było praktycznie po meczu. Konrad Nowak popędził na bramkę gospodarzy, nie robiąc sobie nic z piłkarzy Garbarni, którzy sugerowali, że wiślak jest na pozycji spalonej i podwyższył prowadzenie dla swojej drużyny.

Miejscowi chcieli strzelić chociażby jednego gola, a najbliżej tego był w 81 min Marcin Pluta. To, że piłka nie wpadła do bramki to zasługa Penkovca. Ostatnie słowo należało jednak do gości. W 83 min po dośrodkowaniu z prawej strony Piotra Charzewskiego, Konrad Nowak głową kapitalnie uderzył w długi róg bramki Widawskiego, ustalając końcowy wynik meczu.

Garbarnia Kraków - Wisła Puławy 0:3 (0:1)
Bramki: Martuś 32, Nowak 75, 83
Sędziował: Mirosław Górecki (Katowice)
Widzów: 300
Garbarnia: Widawski - Ryś, Chodżko Ż, Piszczek, Pluta, Fedoruk (63 Rado), Uwakwe, Stokłosa (69 Leszczak), Siedlarz, Kalicki (56 Nwachukwu), Broź Ż. Trener: Marek Motyka.
Wisła: Penkovec - Gawrysiak, Kursa, Skórnicki (46 Kozieł), Budzyński, M. Nowak (81 Jabłkowski), Maksymiuk, Wiącek, Pożak (57 Charzewski Ż), Martuś (68 Nowosielski), K. Nowak Ż. Trener: Jacek Magnuszewski.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.kurierlubelski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski