Jacek Magnuszewski, trener gości zapowiadał przed meczem z zespołem, który jest jednym z kandydatów do awansu, że o jego wyniku może zadecydować jedna bramka. Dlatego też puławianie od samego początku mieli grać uważnie w obronie. Ale także sami próbować ukłuć gospodarzy.
Początek spotkania należał do Stali, która szybko chciała objąć prowadzenie. Tyle tylko, że poza niecelnym uderzeniem w 7 minucie byłego piłkarza Motoru Lublin Wojciecha Białka, nie stworzyła sobie dogodnej okazji. W miarę upływającego czasu gra stała się wyrównana, a goście mogli nawet prowadzić., lecz w 44 min niecelnie z 18 metrów strzelał Sebastian Orzędowski.
Po zmianie stron, wiślacy dalej konsekwentnie realizowali taktykę nakreśloną przez Magnuszewskiego. I w nagrodę za swoja postawę strzelili gola. W 62 min Gawrysiak przepięknym strzałem z rzutu wolnego z 35 metrów nie dał szans Pawłowi Zielińskiego. Bramka - stadiony świata.
Od tego momentu graczom Stali zaczęły puszczać nerwy i sędzia, co chwila musiał karać ich żółtymi kartkami. Goście nie dali się sprowokować, dalej grając swoją piłkę. A w 88 min, Wisła podwyższyła prowadzenie. Nowak wygrał pojedynek oko w oko z bramkarzem Stali.
Stal Stalowa Wola - Wisła Puławy 0:2 (0:0)
Bramki: Gawrysiak 62, K. Nowak 88
Sędziował: Tomasz Piróg (Kraków)
Widzów: 800
Stal: Zieliński - Cebula Ż, Czarny, Żmuda, Sikorski Ż - Kantor Ż (80 Majowicz), Łanucha, Popielarz (56 Kachniarz), Horajecki, Getinger (67 Turczyn) - Białek (67 Fabianowski). Trener: Mirosław Kalita
Wisła: Peńkoweć - Gawrysiak, Skórnicki, Kursa, Budzyński - Popławski, Orzędowski (79 Maksymiuk), Jabłkowski (57 Pożak), Wiącek, M. Nowak (81 Kozieł) - K. Nowak Ż. Trener: Jacek Magnuszewski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?