Początek środowej potyczki był bardzo wyrównany. Goście, grający w eksperymentalnym ustawieniu (w sobotę zmierzą się z Pucharze EHF z duńskim Team Tvis Holstebro i walczą o awans do dalszej fazy tych rozgrywek), ponieważ ich trener Lars Walther dał odpocząć kilku podstawowym zawodnikom mieli zazwyczaj jedną bramkę w zapasie. Jednak gdy w 10 minucie po golu Piotra Masłowskiego gospodarze prowadzili 7:5 wydawało się, że jest szansa na ich wygraną. Niestety końcówka tej odsłony należało wicemistrzów Polski, którzy schodzili do szatni prowadząc 16:12.
Po zmianie stron nafciarze początkowo utrzymali wypracowaną wcześniej przewagę, a następnie ją powiększyli. W sobotę pewnie wszyscy zawodnicy i sztab szkoleniowy Azotów będą trzymać kciuki za Pogoń. Trzecie miejsce w tabeli zapewnia rywalizację w ćwierćfinale z niżej notowanym przeciwnikiem, a w przypadku awansu do czołowej czwórki, daje prawo gry decydującą spotkania o medale przed własną publicznością.
Azoty Puławy - Orlen Wisła Płock 25:31 (12:16)
Azoty: Stęczniewski, Sokołowski, Grzybowski - Bałwas, Zinczuk 6, Kus 1, Przybylski 10, Masłowski 4, Krajewski 1, Sobol 2, Szyba, Grzelak, Barzenkow 1, Jankowski. Kary: 10 minut.
Orlen: Wichary, Sego - Spanne 1, Kavas 2, Toromanovic 6, Ghionea 4, Twardo 1, Chrapkowski 2, Nikcevic 7, Olszewski, Zołoteńko, Syprzak, Paczkowski 3, Ilyes 5, Żochowski. Kary: 8 minut.
Sędziowali: Andzrej Kierczak (Michałowice), Tomasz Wrona (Kraków).
Widzów: 700
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?