Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka ręczna: Nowe pomysły na ratowanie SPR AZS Pol Lublin

Krzysztof Nowacki
Do walki o uratowanie zespołu szczypiornistek SPR AZS Pol Lublin włączają się kolejne osoby. Zbigniew Mazur, wieloletni sympatyk mistrzowskiej drużyny, postanowił, że nie będzie się dłużej biernie przyglądał wydarzeniom w klubie i sam spróbuje pomóc.

- Obecna sytuacja skłoniła mnie do działania. Chcę pomóc klubowi poprzez nakłanianie firm do kupowania karnetów na mecze SPR. Wejściówki byłyby przekazywane dzieciom. Chciałbym, aby na każdym meczu było cztery tysiące widzów i aby do tej akcji włączyły się szkoły w całym województwie. Wstąpiłem z ciekawości tylko do dwóch firm i w obu ten pomysł bardzo się spodobał - mówi pomysłodawca.

Zbigniew Mazur proponuje, aby razem z karnetem dziecko otrzymało koszulkę w barwach Lublina, na której widniałoby logo firmy, która zakupiła daną wejściówkę. - Karnet w kształcie karty bankowej, z imieniem i nazwiskiem dziecka, byłby pewnie dla niego pierwszym takim dokumentem - uważa.

Pieniądze uzyskane ze sprzedaży biletów zostałyby przekazane bezpośrednio zawodniczkom oraz na szkolenie młodzieży. - Ja nie chcę sponsorować działaczy. Pieniądze byłyby tylko dla piłkarek, na szkolenie i transfery, bo bez tego się nie obejdzie - mówi. W tym celu pan Zbigniew chce założyć stowarzyszenie. - Nie mam na razie składu wymaganego do zarejestrowania stowarzyszenia, ale to jest tylko kwestia czasu. Pomysł przedstawiłem wiceprezydentowi Kalinowskiemu, ponieważ miasto jest właścicielem klubu i chciałbym poznać ich opinię - dodaje.

Na pomysł ten przychylnie zareagowały zawodniczki, które obecnie przebywają w Chorwacji. - Nie mamy nic do stracenia. Każde zaangażowanie jest cenne, a w hali Globus zmieści się jeszcze wiele pomysłów - mówi Ewa Wilczek. - Same także będziemy chciały promować piłkę ręczną w Lublinie. Dziewczyny, które niedawno skończyły kariery, mam tu na myśli Monikę Marzec i Izabelę Puchacz, nie odwróciły się od klubu, chcą nam pomagać. Ja czy Gosia Majerek też będziemy chciały iść w tym kierunku. Chcemy wyjść do szkół i rozdawać bilety dzieciom, żeby kupowali je rodzice. Dla nas jest dużo lepiej, gdy ludzie bawią się na meczu - dodaje.

We wtorek zespół wraca do Lublina. - Dochodzą do nas informacje, że sytuacja klubu powoli się klaruje. W czwartek powinniśmy spotkać się z prezesem i liczymy, że usłyszymy konkrety - mówi Małgorzata Majerek.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski