Lublinianki dobrze rozpoczęły niedzielny mecz i po bramkach Valentiny Nestsiaruk i Aliny Wojtas MKS prowadził 2:0. W 9. min. Agnieszka Kocela podwyższyła na 4:1. Zagłębie zdołało szybko wyrównać, ale na przerwę to nasz zespół schodził z zaliczką trzech trafień - 9:6.
Druga połowa rozpoczęła się od dwóch wykluczeń lubelskich zawodniczek. Najpierw sędziowie odesłali na ławkę kar Majerek, a chwilę później Joannę Drabik. Ale nawet grając w osłabieniu MKS nie pozwolił rzucić sobie bramki.
W 37. minucie Ekaterina Dzhukeva obroniła rzut karny wykonywany przez Annę Pałgan, a Marta Gęga zdobyła bramkę na 12:6. Po kilkuminutowym przestoju z obu stron, w 44. minucie Kocela trafiła na 13:7 i wydawało się, że lublinianki już nie dadzą odebrać sobie wygranej. Niestety, w tym momencie zaczęły się proste straty w ataku, dzięki którym Zagłębie kontrowało i odrabiało straty. W 56. minucie Kaja Załęczna wyprowadziła lubinianki na pierwsze prowadzenie (15:14) i "miedziowe" odniosły drugą wygraną.
Mistrz Polski zostanie zatem wyłoniony w piątym meczu, który rozegrany zostanie w sobotę 24 maja w hali Globus.
Zagłębie Lubin - MKS Lublin 17:15 (6:9)
Zagłębie: Maliczkiewicz, Tsvirko - Semeniuk-Olchawa 5, Pielesz 5, Załęczna 2, Obrusiewicz 2, Jelić 2, Pałgan 1, Piekarz, Lalewicz, Bader. Kary: 16 min.
MKS: Dzhukeva - Gęga 4, Kocela 3, Nestsiaruk 3, Małek 2, Drabik 2, Wojtas 1, Majerek, Skrzyniarz. Kary: 12 min.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?