Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka ręczna: Prosto z Rijeki. Piłkarki WSSP zaczynają turniej

Paweł Balcerek
Piłkarki ręczne Wyższej Szkoły Społeczno-Przyrodniczej im. Wincentego Pola w Lublinie po dwudniowej podróży dotarły do chorwackiej Rijeki, gdzie dziś (poniedziałek) rozpoczną batalię o czwartą kolejną wygraną w akademickich mistrzostwach Europy.

Pobyt w Chorwacji to jednocześnie pierwszy etap przygotowań do sezonu dla SPR AZS Pol. Część kadry WSSP na mistrzostwa tworzą zawodniczki SPR (w tym także przymierzana do gry w Lublinie Agnieszka Kocela), na miejscu są też pozostałe cztery piłkarki nieuczestniczące w turnieju: Małgorzata Majerek, Ewa Wilczek, Edyta Danielczuk i Weronika Mieńko. W Polsce została jedynie Alesia Migdaliova, która nie miała wizy na wjazd do Chorwacji.

Niedziela była dniem wolnym dla dziewczyn i mogły odpocząć po trudach podróży. Lublinianki w autokarze spędziły niemal 24 godziny nocując po drodze w Bratysławie. Dziś zagrają pierwszy mecz na mistrzostwach. Dla Małgorzaty Roli będzie to jednocześnie pierwszy występ po urlopie macierzyńskim. - Udział w mistrzostwach traktuję jako jednostki treningowe. W Chorwacji oraz na obozie w Kościerzynie chcę solidnie popracować i na mecze sparingowe będę gotowa - mówi skrzydłowa WSSP i SPR.

Ekipa WSSP jest jednym z faworytów imprezy, niemniej w tym roku konkurencja jest większa. W sumie na AME zagra bowiem jedenaście zespołów. - Mocne powinny być Rosjanki z Rostova nad Donem oraz Norweżki. Dwa zespoły z Chorwacji także mogą sprawić niespodziankę - ocenia Kristina Repelewska, rozgrywająca WSSP.

Lubelska drużyna w porównaniu z zeszłym rokiem musi sobie radzić m.in. bez Sabiny Włodek, Izabeli Puchacz, Moniki Marzec czy Magdaleny Chemicz. - Mamy jednak Annę Baranowską, Gosię Kucińską czy Agnieszkę Kocelę. One wraz z Kristiną Repelewską czy Aliną Wojtas powinny brać ciężar gry na siebie - zauważa Edward Jankowski, trener WSSP i SPR.

Niestety, walka w tegorocznych AME zbiega się z bardzo trudną sytuacją finansową SPR. - Na pewno ma to wpływ na przygotowania. Widać, że dziewczyny są rozkojarzone. Staramy się jednak skupić na naszej pracy. Po powrocie z Chorwacji zobaczymy, ile obiecanych deklaracji będzie zrealizowanych - kończy Jankowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski