Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka ręczna: SPR Lublin rozpoczyna sezon w Jeleniej Górze

Krzysztof Nowacki
Karol Wiśniewski
Piątkowe spotkanie Finepharmu Jelenia Góra z SPR Lublin zainauguruje w kraju sezon ligowy w piłce ręcznej. Sezon dla lubelskiej drużyny wyjątkowy. Nie zagrają już trzy ikony legendarnej drużyny Monteksu, a także po raz pierwszy od wielu lat SPR nie będzie bronił tytułu mistrzostwa kraju, tylko spróbuje go odzyskać.

Kibice nie zobaczą już na parkiecie Sabiny Włodek, Moniki Marzec i Izabeli Puchacz. Włodek od tego sezonu pełni rolę asystentki trenera Edwarda Jankowskiego, który obiecuje, że zespół będzie się liczył w walce o mistrza. - Najważniejsze będą druga runda i play-off. Ważne jednak, aby po drodze nie tracić punktów i do decydującej fazy przystąpić z jak najwyższego miejsca w tabeli. Wtedy rozstrzygające mecze będziemy grali u siebie. Między nami a Łączpolem czy Zagłębiem nie ma przepaści. Drużyna wygląda ciekawie, a sezon zapowiada się optymistycznie - uważa.

Lublinianki miały rozpocząć rozgrywki w sobotę we własnej hali. Ale SPR obawiał się, że MOSiR nie zdąży zamontować nowego monitoringu i klub nie otrzyma zgody na imprezę masową. Dlatego zaproponował rozegranie meczu w Jeleniej Górze, na co Finepharm wyraził zgodę. Piątkowe spotkanie rozpocznie się o godzinie 17. Przed własną publicznością SPR zaprezentuje się w trzeciej kolejce, 18 września.

Odejście wspomnianych wcześniej trzech piłkarek to nie jedyne zmiany w kadrze SPR. Z zespołem pożegnały się Justyna Jurkowska i Kamila Skrzyniarz. Dołączyły natomiast skrzydłowa Agnieszka Kocela z KPR Jelenia Góra i Valentina Netsiaruk z Białorusi. Po urlopie macierzyńskim wróciła Małgorzata Rola, a może już w listopadzie na parkiet wybiegnie kolejna mama, Dorota Małek.

Przed pierwszym ligowym meczem trener ma jednak kilka zmartwień. Ze względu na uraz stawu skokowego w Jeleniej Górze nie zagra Alina Wojtas. Do drużyny nie udało się jeszcze zatwierdzić Netsiaruk, a ten sam problem dotyczy także Koceli. Na bóle w kolanie narzeka Alesia Mihdaliova, ale jej występ jest niezagrożony. Siódemka, która rozpocznie mecz w Jeleniej Górze to: w bramce Baranowska, na skrzydłach Majerek i Kocela (jeśli nie będzie mogła zagrać, to Rola), na kole Wilczek (w obronie zmieniana przez Danielczuk), a na rozegraniach Stasiak, Repelewska i Mihdaliova. - Ostatnie dwa tygodnie nie graliśmy żadnych meczów, tylko między sobą, a wtedy trudno o grę na maksa. Poza tym słabsze zespoły często nam nie leżały, bo brakowało zawodniczkom koncentracji i się męczyliśmy. To będzie dla nas dobre przetarcie - twierdzi Jankowski.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski