Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarki nożne Górnika Łęczna grają w sobotę w Radomiu ze Sportową Czwórką

Marcin Puka
Marcin Puka
Facebook GKSGornikLecznaKobiet
Piłkarki nożne Górnika wciąż walczą o medale mistrzostw Polski. Łęcznianki są zdecydowanymi faworytkami sobotniej (6 maja, godzina 11.15) wyjazdowej konfrontacji z ostatnią w tabeli Sportową Czwórką Radom.

Ekipa z Łęcznej w poprzedniej kolejce ekstraligi pokazała siłę i moc. Podopieczne Roberta Makarewicza rozbiły przed własną publicznością walczący o utrzymanie KKP Bydgoszcz aż 9:0.

– Potyczkę z Bydgoszczą otworzyliśmy szybko bramką, tak jak to sobie zakładaliśmy w założeniach przedmeczowych. Do przerwy prowadziliśmy 2:0 i kontrolowaliśmy to spotkanie – mówi Makarewicz. – W drugiej połowie, po bardzo dobrej grze zespołowej podwyższyliśmy wynik. Cieszy to, że mój zespół miał radość z gry i było widać pozytywne flow – dodaje trener zielono-czarnych.

Łęcznianki w starciu z KKP ponownie zagrały na zero z tyłu. Cieszy również fakt, że na listę strzelczyń wpisało się aż osiem zawodniczek. To pokazuje jak duży tkwi potencjał, w co by nie mówić, wciąż młodym zespole z naszego regionu.

– Już po raz czwarty w tej rundzie nie straciliśmy bramki, co mnie bardzo cieszy, bo dużo pracujemy w tej rundzie nad tą formacją i ogólnie nad grą obronną całego zespołu – twierdzi Makarewicz. –Widać po tych ostatnich wynikach, że przynosi to wymierne efekty. Poza tym strzelczynie meczu z Bydgoszczą to jest też duży pozytyw. Wcześniej niektóre piłkarki nie mogły się odblokować, chociaż dochodziły do fajnych sytuacji, niestety nie były tak skuteczne. Warto podkreślić w tym meczu debiutanckie trafienia w ekstralidze Julii Piętakiewicz i Jagody Cyraniak. To bardzo młode piłkarki. Cieszy także powrót po kontuzji Aleksandry Posiewki, która w ostatniej minucie ustaliła wynik tego spotkania. Bardzo liczymy w kontekście tych ostatnich trzech meczach na skuteczność naszego zespołu, ponieważ na początku wiosny troszkę mieliśmy z tym problemy. Ale teraz zespół dochodzi do odpowiedniej dyspozycji i powinno być dobrze w kolejnych spotkaniach – dodaje Makarewicz.

Na trzy kolejki przed końcem sezonu 2022/23, łęcznianki plasują się na trzecim miejscu w tabeli. W 19 spotkaniach wywalczyły 45 punktów. Do prowadzących GKS-u Katowice i UKS SMS Łódź tracą po cztery oczka. Przy ewentualnym zwycięstwie w Radomiu, strata będzie mniejsza, ponieważ w tej serii gier zespół z Łodzi podejmie drużynę z Katowic. Jaki wynik byłby najkorzystniejszy dla Górnika?

– Nie ma co się oszukiwać, że jest to bardzo istotne spotkanie w kontekście walki o mistrzostwo Polski. My tutaj nie szukamy jakichś korzyści w naszym kierunku, bo bez względu na wynik któraś z drużyn na pewno straci punkty. Zostaną jeszcze dwie kolejki i tam również te zespoły grają z mocnymi przeciwnikami. Nasz ostatni mecz w Łodzi może zyskać olbrzymią rangę. Najważniejsze jest żebyśmy patrzyli na siebie, rozwijali zespół i również regularnie punktowali już do końca sezonu – analizuje Makarewicz.

Sportowa Czwórka ma już niewielkie szanse na pozostanie w gronie czołowych zespołów w Polsce. Ale póki istnieją matematyczne szanse, na pewno będzie walczyć do końca.

– Radom ma jeszcze matematyczne szanse na utrzymanie w ekstralidze i na pewno nie złożył jeszcze broni – mówi trener Górnika. – Spodziewamy się na pewno przeciwnika zdeterminowanego, walczącego o każdą piłkę. My będziemy chcieli zagrać znowu szczelnie w obronie i wykorzystać swoje sytuacje, bo w każdym meczu stwarzamy sobie około 20 tych okazji i na pewno w Radomiu będzie podobnie – kończy Makarewicz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski