Piłkarki nożne Górnika Łęczna wróciły do treningów. Na razie w zespole nie ma nowych twarzy

W związku ze startem modernizacji boiska ze sztuczną nawierzchnią wybrane treningi będą się odbywać w Lubartowie, na sztucznym boisku MOSiR-u.

– Pierwsze spotkanie o stawkę rozegramy już w lutym, dlatego tak naprawdę nie mamy wcale dużo czasu – mówi Patryk Błaziak, trener Górniczek. – W związku z modernizacją boiska sztucznego w Łęcznej większość treningów odbędziemy w Lubartowie. Będą one uzupełnione o jednostki treningowe na siłowni – dodaje szkoleniowiec, który w trakcie rundy jesiennej trwającej kampanii zastąpił na stanowisku Roberta Makarewicza.

Pierwszy sparing łęcznianki mają zaplanowany na 13 stycznia. Wtedy zmierzą się w Świdniku z Unią Lublin w Świdniku. Później zagrają towarzysko z Resovią Rzeszów (20 stycznia), SMS Łódź (27 stycznia), a także Legią Ladies Warszawa (3 lutego). Już 10 lutego czeka je zaległy mecz 11. kolejki Orlen Ekstraligi w Łęcznej z AZS UJ Kraków. Natomiast 17 lutego zielono-czarne, w zagrają spotkanie w ramach 1/8 Orlen Pucharu Polski. Następnie przed wznowieniem rozgrywek ligowych wystąpią jeszcze w meczu sparingowym w Warszawie przeciwko Stomilankom Olsztyn.

– Cieszę się, że do treningów wróciła Klaudia Fabova, ale też Milena Kazanowska i Natalia Drożyńska, która zmagała się z urazem. Mam nadzieję, że do pełnego zdrowia w niedługim czasie wróci również Aleksandra Posiewka i Inez Sikora. Ze składu odejdzie kilka zawodniczek, ale o tym będziemy informować na bieżąco. Będziemy mieli też wzmocnienia, ale na ostateczne
decyzje musimy zaczekać – kończy Błaziak.