Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarki ręczne MKS Selgros Lublin pożegnały koleżankę i pokonały Piotrcovię

Krzysztof Nowacki
MKS Selgros Lublin - Piotrcovia Piotrków Trybunalski
MKS Selgros Lublin - Piotrcovia Piotrków Trybunalski Wojciech Szubartowski
Wynikiem przypominającym rezultat koszykarski zakończyło się spotkanie piłkarek ręcznych MKS Selgros z Piotrcovią Piotrków Trybunalski. Lublinianki wygrały w hali Globus 40:30. Natomiast przed spotkaniem zespół i kibice pożegnali i podziękowali za kilka lat gry w Lublinie Kristinie Repelewskiej, która rozwiązała kontrakt z mistrzem Polski.

Mecz z Piotrcovią nie zapowiadał się na wielkie widowisko (rywalki w tym sezonie walczą o utrzymanie w PGNiG Superlidze), ale w drugiej połowie kibice obejrzeli trochę wesołego szczypiorniaka, ponieważ obie drużyny skupiły się przede wszystkim na grze ofensywnej.

Początek spotkania był jednak dla piotrkowianek trudnym wyzwaniem. Pierwszą bramkę rzuciły dopiero po upływie ponad pięciu minut, a po kwadransie gry trener Piotrcovii, Rafał Przbylski, wykorzystał już drugą przerwę w grze.
- Dziewczyny wyszły wystraszone, jakby przyjechały na egzekucję . Beznadziejnie graliśmy w ataku i obronie – mówi szkoleniowiec Piotrkowa.

Po 30 minutach lublinianki prowadziły 22:11 i w tej części meczu w ich grze funkcjonowało praktycznie wszystko. Mistrzynie Polski stwarzały zagrożenie rzutowe z każdej pozycji. Były równie skuteczne w ataku pozycyjnym, jak i w szybkich kontrach. Ich skuteczność w pierwszej połowie wyniosła 76 procent. Natomiast w obronie grały twardo i dobrze współpracowały ze stojącą w bramce Weroniką Gawlik.

- Od początku zaczęłyśmy bardzo mocno, ale takie miałyśmy założenia. Chciałyśmy rozpocząć twardo w obronie i wyprowadzać kontrataki. To nam się udało i cały mecz miałyśmy pod kontrolą – uważa skrzydłowa Agnieszka Kowalska.

Na drugą połowę MKS Selgros wyszedł w zmienionym składzie. Po raz pierwszy na boisku pojawiły się m.in. Kowalska, Małgorzata Rola i Joanna Drabik. I po bramkach wspomnianej trójki gospodynie, w 33. min., prowadziły już różnicą 14 trafień (25:11).

- Przy tak wysokim prowadzeniu w naszą grę często wkrada się rozluźnienie. Ale końcowy wynik jest satysfakcjonujący – dodaje Kowalska.

Druga połowa nie miała już tak jednostronnego przebiegu, jak pierwsze 30 minut. Kibice obejrzeli grę, w której obrona ustąpiła poczynaniom ofensywnym. Piotrcovia w tej części rzuciła 19 bramek, z czego 14 zdobył duet rozgrywających: Zorica Despodovska i Paulina Marszałek.

Pierwsza bombardowała bramkę MKS z lewego rozegrania, zaskakując kilka razy Aleksandrę Januchtę rzutem z biodra. Marszałek z kolei atakowała z prawej strony i także potrafiła zaskoczyć nieszablonowym rzutem.

- 30 bramek zdobytych w Lublinie, to dobry wynik. Natomiast stracić 40, to katastrofa. Zagraliśmy bardzo słaby mecz w obronie i w drugiej połowie przyzwoity w ataku – ocenia trener Piotrcovii.

Dla MKS Selgros było to 13. zwycięstwo w tym sezonie. Pierwsze, w którym zespół rzucił co najmniej 40 bramek.

MKS Selgros Lublin – Piotrcovia Piotrków Tryb. 40:30 (22:11)
MKS: Gawlik, Januchta – Matuszczyk 6, Bożović 5, Niedźwiedź 4, Gęga 4, Nocuń 4, Rola 3, Kowalska 3, Skrzyniarz 3, Uzar 3, Rosiak 2, Drabik 2, Charzyńska 1, Kozimur. Kary: 8 min. Trener: Neven Hrupec
Piotrcovia: Opelt – Despodovska 10, Marszałek 7, Cieślak 3, Belmas 3, Wypych 2, Sobińska 1, Kopertowska 1, Szafnicka 1, Ivanović 1, Jałoszewska 1, Sarnecka. Kary: 6 min. Trener: Rafał Przybylski
Sędziowali: Paweł Popiel i Michał Chodorek (Kielce)
Widzów: 1241

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski