Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarki ręczne MKS Selgros Lublin przegrały w Elblągu ze Startem

know
Fot. Lukasz Kaczanowski
W rozegranym awansem spotkaniu 10. kolejki PGNiG Superligi piłkarki ręczne MKS Selgros przegrały w Elblągu ze Startem 26:27. Zwycięską bramkę w ostatniej sekundzie meczu rzuciła Aleksandra Jędrzejczyk. To druga porażka mistrzyń kraju w tym sezonie i pierwsza pod wodzą nowego szkoleniowca, Nevena Hrupca.

Obie drużyny bardzo nerwowo rozpoczęły wtorkowy mecz. W pierwszym kwadransie zespoły częściej popełniały niewymuszone błędy techniczne, niż trafiały do bramki rywalek.

Gospodynie rozpoczęły od trafień Joanny Wagi i Ewy Andrzejewskiej. Szansę podwyższenia miała jeszcze Magda Balsam, która po stracie piłki przez MKS popędziła w kontrze w stronę bramki strzeżonej przez Weronikę Gawlik. Pojedynek sam na sam wygrała jednak lubelska golkipera, a jej koleżanki zaczęły w końcu trafiać i w 7. min. przyjezdne prowadziły 3:2.

W 12. minucie, po trafieniu Dagmary Nocuń, lublinianki uzyskały przewagę dwóch bramek (6:4). Ich gra pozostawiała jednak wiele do życzenia. Podopieczne trenera Hrupca długo rozgrywały piłkę, ale często brakowało dokładnego ostatniego podania lub rzuty były za mało precyzyjne, aby mogły zaskoczyć doświadczoną Sołomiję Szywerską.

To zespół z Elbląga szybciej uporządkował swoją grę i zaczął wykorzystywać błędy MKS. W 17. min. Start prowadził 8:6. Chwilę później Marta Gęga nie wykorzystała rzutu karnego, a Jędrzejczyk wyprowadziła swój zespół na prowadzenie plus trzy.

Przy drugim rzucie karnym na linię siedmiu metrów podeszła Ivana Bożović, ale po raz drugi w tym dniu skuteczną interwencją popisała się rezerwowa bramkarka Startu, Klaudia Powaga. W odpowiedzi akcję elblążanek celnym rzutem zakończyła Patrycja Świerżewska i gospodynie prowadziły różnią czterech bramek (11:7).

W grze MKS Selgros trudno było doszukać się pozytywów. W 24. min. Małgorzata Rola przechwyciła piłkę w obronie i popędziła sama w stronę bramki Startu. Ale dobrze dysponowana Szywerska po raz kolejny udanie interweniowała.

W końcówce pierwszej połowy uwidoczniła się całkowita niemoc lubelskich szczypiornistek. Proste, wręcz szkolne błędy powodowały stratę piłki. Z kolei rywalki grały konsekwentnie i skutecznie. Dzięki temu przed przerwą powiększyły swoją przewagę aż do siedmiu trafień (15:8)!

Po wznowieniu gry gospodynie dorzuciły kolejną bramkę i ich przewaga wzrosła do ośmiu. Przez ponad pięć minut gry w drugiej połowie trudno było przypuszczać, że lublinianki są w stanie te straty odrobić i powalczyć jeszcze o zwycięstwo.

Sytuacja zaczęła zmieniać się od 37. minuty, przy stanie 18:10 dla Startu. Zawodniczki MKS Selgros zmuszały rywalki do błędów przy konstruowaniu ataku pozycyjnego, udane interwencje zaliczyła Weronika Gawlik, a Dagmara Nocuń mogła wykorzystać swoją najgroźniejszą broń, czyli wykańczanie kontrataków.

Lublinianki zdobyły cztery bramki z rzędu, doprowadzając do stanu 18:14. W 42. min. Alesia Mihdaliova zmniejszyła straty do trzech trafień, a pięć minut później MKS przegrywał już tylko 19:21. Kontaktową bramkę rzuciła Ivana Bożović, natomiast w 54. minucie, po skutecznej interwencji Gawlik, a następnie celnym rzucie Marty Gęgi, MKS Selgros wyrównał stan meczu – 24:24.

Rozpędzone lublinianki zostały „wyhamowane” dwuminutowym wykluczeniem Gęgi za faul na Sylwii Lisewskiej. Elblążanki wykorzystały problemy MKS i ponownie odskoczyły na dwie bramki. To jednak nie podłamało lubelskiej drużyny i za sprawą Gęgi oraz Nocuń (fantastycznie obsłużonej dalekim, dokładnym podaniem przez Gawlik) MKS doprowadził do remisu 26:26.

Na 45 sekund przed końcem meczu trener Hrupec wziął czas i nakreślił swoim zawodniczkom ostatnią akcję. Dla stworzenia przewagi liczebnej, w miejsce Gawlik w ataku pojawiła się siódma zawodniczka. Piłka przez chwilę krążyła między zawodniczkami, po czym trafiła na skrzydło do Roli, której przy rzucie sędziowie odgwizdali błąd kroków.

Rywalki miały jeszcze 15 sekund i tej szansy nie zmarnowały. Również wprowadziły siódmą zawodniczkę do gry w polu i także zakończyły swoją akcję podaniem na skrzydło, skąd Aleksandra Jędrzejczyk zdobyła zwycięską bramkę.

Kram Start Elbląg – MKS Selgros Lublin 27:26 (15:8)
Start: Szywerska, Powaga – Waga 5, Balsam 5, Jędrzejczyk 5, Andrzejewska 4, Lisewska 3, Stokłosa 2, Świerżewska 2, Grobelska 1, Dankowska, Muchocka. Kary: 4 min. Trener: Andrzej Niewrzawa
MKS: Gawlik, Januchta – Nocuń 6, Gęga 5, Bożović 4, Rola 4, Mihdaliova 3, Drabik 2, Skrzyniarz 2, Matuszczyk, Charzyńska. Kary: 8 min. Trener: Neven Hrupec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski