Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Piłkarskie Orły” – Lubelszczyzna. Laureaci października odebrali medale

Kamil Wojdat
Kamil Wojdat
(Mateusz Klichowicz i Dawid Retlewski to zgrany duet nie tylko na boisku. Panowie to dobrzy przyjaciele)
(Mateusz Klichowicz i Dawid Retlewski to zgrany duet nie tylko na boisku. Panowie to dobrzy przyjaciele) Kamil Wojdat
Cztery gole. Właśnie po tyle razy do siatki rywali trafiali w październiku napastnicy Wisły Grupy Azotów Puławy: Dawid Retlewski i Mateusz Klichowicz. Zwycięzcy comiesięcznego rankingu „Piłkarskich Orłów” w województwie lubelskim odebrali pamiątkowe medale.

– Nie ukrywam, że od czasu, kiedy poznaliśmy się w Puławach półtora roku temu, to nasza współpraca na boisku wygląda dobrze. Poza boiskiem też trzymamy się razem. Z naszymi rodzinami spędzamy wspólnie czas i to na pewno też później przekłada się na naszą grę – mówi Mateusz Klichowicz

– Z Mateuszem gra mi się po prostu najlepiej – komentuje z kolei Dawid Retlewski.

W październiku Wisła formą nie zachwycała. Z pięciu rozegranych spotkań biało-niebiescy wygrali tylko jedno. Tyle samo razy zremisowali, a aż trzykrotnie schodzili z placu boju pokonani. To nie przeszkodziło jednak snajperom „Dumy Powiśla” łącznie w strzeleniu ośmiu bramek.

– Fajnie, że w trzech meczach potrafiłem zdobyć gola. Dla napastnika to bardzo ważna rzecz, bo na tej pozycji statystyki są istotne. Pomimo słabych wyników drużyny w jakimś stopniu cieszy zatem, że chociaż indywidualnie udało mi się zrealizować cel – komentuje Dawid Retlewski.

31-letni napastnik dwukrotnie umieścił piłkę w siatce w zremisowanym 3:3 spotkaniu z rezerwami Zagłębia Lubin, raz w przegranym 1:4 starciu ze Skrą Częstochowa i raz w meczu z Kotwicą Kołobrzeg (porażka 2:3).

Natomiast 32-letni Mateusz Klichowicz z goli cieszył się w konfrontacjach z Olimpią Elbląg (dwie bramki i wygrana 3:1), Zagłębiem Lubin i Kotwicą Kołobrzeg.

– Żadna z tych bramek nie utkwiła w mojej pamięci jakoś szczególnie. Każda natomiast mnie bardzo cieszy, bo ja po prostu lubię strzelać gole: czy to z akcji czy to z rzutów karnych – wyjaśnia Klichowicz.

O tym, jak ważni są dla drużyny, niech świadczy fakt, że dorobek strzelecki całej drużyny w październiku wyniósł jedenaście. Duet Retlewski-Klichowicz odpowiada zatem za zdobycie aż 72 procent wszystkich październikowych goli Wisły.

W całym sezonie napastnicy strzelili łącznie szesnaście bramek: dziewięć Retlewski i siedem Klichowicz. Drugi z wymienionych uzbierał też aż sześć żółtych kartek.

– Może nie do końca jest to efekt tylko waleczności, co niewyparzonego języka (śmiech). Sporo tych kartek łapie za dyskusję z sędziami. Jeśli jednak chodzi o moją postawę na boisku, to zawsze staram się walczyć na sto procent i oddawać serce dla drużyny. Pewnie odbija się to także na karach indywidualnych – ocenia Mateusz Klichowicz.

Wisła u schyłku roku ma tylko punkt przewagi nad strefą spadkową. Do strefy barażowej w walce o awans traci natomiast osiem oczek. Teraz czas na przerwę zimowe. Do rywalizacji piłkarze wrócą pod koniec lutego.

– Będzie dużo czasu na przygotowania, ale po nich zostanie już naprawdę mało meczów do rozegrania, bo tylko czternaście. Liczymy jednak, że od samego początku będziemy punktować „za trzy” i gonić miejsca barażowe, na których bardzo nam zależy. Z jakością, którą posiadamy, na pewno jesteśmy w stanie to zrobić – twierdzi Klichowicz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski