Piłkarze Motoru Lublin grają z Garbarnią w Krakowie

Na szczęście są też dobre informacje kadrowe. Przeziębienie wyleczył już Piotr Karwan, a po pauzach za żółte kartki do gry wracają Damian Falisiewicz i Łukasz Młynarski.

Motor wiosną jeszcze nie wygrał, a posada jego trenera Modesta Boguszewskiego jest zagrożona. - Nie ode mnie zależy, czy zostanę zdymisjowany. Mi, jak i wszystkim bardzo zależy żebyśmy wreszcie zaczęli zwyciężać. Sytuacje mamy, ale ich nie wykorzystujemy - mówi trener żółto-biało-niebieskich. - Wiosną gole strzela tylko Igor Migalewski. Liczę na przełamanie Piotrka Prędoty i Daniela Koczona, a także młodego Damiana Szpaka.

O trzy oczka będzie lublinianom, na stadionie Wawelu (godz. 17, mecz bez udziału kibiców gości) bardzo ciężko. “Brązowi" w tym roku u siebie pokonali Stal ze Stalowej Woli 2:1, w gościach zanotowali trzy bezbramkowe remisy. Podzielili się punktami kolejno z Pogonią Siedlce, Zniczem Pruszków i Jeziorakiem Iława. Ba, Garbarnia nie przegrała żadnego z sześciu ostatnich spotkań.

- Oglądałem ich mecz z Jeziorakiem. Mieli dobre sytuacje i mogli ten mecz wygrać - wyjawia Boguszewski. - Nie pozbywają się w bezmyślny sposób piłki, ale próbują ją rozegrać. My spróbujemy odwrócić złą kartkę. Szkoda tylko, że znów nie będziemy mieli wsparcia swoich kibiców. To, co się dzieje w drugiej lidze jest chore i nam nie pomaga - dodaje
Boguszewski i trener Garbarni Krzysztof Bukalski kiedyś rywalizowali ze sobą na boisku w barwach Motoru i Hutnika Kraków. - Raz wygrywałem ja, raz Krzysiek. Mam nadzieję, że teraz moja drużyna również przesądzi szalę na swoją korzyść - kończy lubelski trener.

Nasze serwisy:
Serwis gospodarczy - Wybierz Lublin
Serwis turystyczny - Perły i Perełki Lubelszczyzny
Serwis dla fanów spottingu i lotnictwa - Samoloty nad Lubelszczyzną
Miasto widziane z samolotu - Lublin z lotu ptaka
Nasze filmy - Puls Polski