Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze Motoru Lublin podejmują Siarkę Tarnobrzeg

PUKUS
Jakub Hereta
Piłkarze Motoru Lublin wiosną powalczą o awans do pierwszej ligi, a zawodnicy Siarki Tarnobrzeg chcą uzyskać promocję do drugiej ligi. W piątek (godz. 15, boisko przy ul. Poturzyńskiej) dojdzie do ciekawego starcia pomiędzy tymi drużynami.

Dla żółto-biało-niebieskich potyczka z liderem trzeciej ligi grupy lubelsko-podkarpackiej jest ostatnim sprawdzianem przed poniedziałkowym wyjazdem na zgrupowanie do Zamościa. To też ostatnia szansa na załapanie się do kadry dla trzech piłkarzy testowanych przez Modesta Boguszewskiego, trenera Motoru.

W dalszym ciągu przygląda się on możliwościom Ukraińca Rusłana Majdana (KP Piaseczno) i dwóm młodzieżowcom Jakubowi Majewskiemu (juniorzy GKS Bogdanka) i Brazylijczykowi Pedro Perinowi (Omega Stary Zamość). Ale czy w Motorze po zakontraktowaniu trzech seniorów (Daniel Koczon, Dawid Ptaszyński i Radosław Kursa) jest jeszcze miejsce dla jednego zawodnika, ale nie młodzieżowca (ten jest obecnie priorytetem), skoro Robert Kozłowski, prezes Motoru S.A., twardo mówi, że kadra jest zamknięta? - Jeszcze będę rozmawiał z prezesem i radą nadzorczą i jeżeli Majdan przekona mnie swoją grą, to będę chciał go mieć w drużynie - wyjaśnia Boguszewski.

Majdan na razie dla Motoru w grach kontrolnych strzelił gola i zaliczył jedną asystę, ale wciąż nie podjęto decyzji odnośnie jego przyszłości. - W ostatnim sparingu z Mazurem Karczew grał na skrzydle, a teraz wystąpi albo na środku ataku, albo jako cofnięty napastnik. Dostanie dużo czasu na przekonanie mnie, że może być silnym punktem zespołu - dodaje trener lublinian.

Zresztą wszyscy piłkarze będą mogli grać więcej niż w zwykłych meczach, ponieważ po raz kolejny czas gry to 2 razy po 60 minut. - To mój pomysł. Chcę, żeby każdy z zawodników zagrał więcej niż 45 minut - wyjaśnia Boguszewski.

Żółto-biało-niebiescy strzelają dużo goli, ale też ich sporo tracą. Czy gra na zero z tyłu będzie głównym celem lublinian w konfrontacji z Siarką? - Musimy pracować nad wszystkimi elementami. Chcemy skracać pole gry, stosować pressing, być agresywni w odbiorze, czy umiejętnie przesuwać ciężar gry - zdradza Boguszewski.

Nie wiadomo, czy pierwszy ligowy rywal Motoru, a więc KSZO Ostrowiec Świętokrzyski zagra wiosną. - Szykujemy się normalnie, tak jakby mecz miał się odbyć. Nie chcemy być zaskoczeni - kończy Boguszewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski