Żółto-biało-niebiescy (ich trener Modest Boguszewski dokonał wielu, dodajmy udanych zmian w składzie), mimo prawie przesądzonego spadku do III ligi, zapowiadali, że w starciu z ekipą zajmującą pierwsze miejsce pokażą pazurki. I faktycznie tak było. Lublinianie przeprowadzali składne akcje, ale nie potrafili ich sformalizować. Goście nie istnieli, a przebudzili się dopiero w ostatnich fragmentach pierwszej połowy.
Pomogła im dopiero męska rozmowa w szatni przeprowadzona przez ich trenera Jarosława Araszkiewicza. Ale i tak d0 69 min, przeważali miejscowi, lecz piłka po strzałach m.in. Piotra Prędoty i Krystiana Wójcika, nie zatrzepotała w siatce. Finisz należał do przyjezdnych, którzy są już prawie jedną nogą na zapleczu ekstraklasy.
Motor Lublin - Olimpia Elbląg 0:2 (0:0)
Bramki: Ledieniow 79, Bułka 90
Sędziował: Sebastian Krasny z Krakowa
Widzów: 500
Żółte kartki: Dremluk, Ledieniow, Ł. Pietroń (Olimpia)
Motor: Mierzwa - Bodziak (79 Fundakowski), Wojdyga, Batata, Dikij - Młynarski (63 Ligienza), Bortniczuk, Żmuda, Niżnik, Temeriwski (46 Wójcik) - Prędota
Olimpia: Sobański - Czigladze, Grocholski, Dremluk, Żuraw - Miecznik (56 Bułka), Kaczmarczyk, M. Pietroń, Kołodziejski (73 Ł. Pietroń) - Lubenow, Jackiewicz (62 Ledieniow)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?