Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze Motoru Lublin wciąż nie wiedzą czy zagrają z KSZO w Ostrowcu Świętokrzyskim

PUKUS
archiwum
Telenowela pod szyldem "Czy w sobotę KSZO Ostrowiec Świętokrzyski podejmie Motor Lublin?" trwa w najlepsze. Jeszcze w czwartek, Tomasz Gogol prezes KSZO przekonywał, że znalazł fundusze i nie ma zagrożenia, żeby spotkanie się nie odbyło. Wczoraj jednak już nie było tak różowo, a o tym czy drugoligowcy będą walczyć okaże się dzisiaj.

- Wczoraj prezes nie odbierał już telefonów - mówi Rafał Wójcik, trener KSZO. - Sytuacja zmienia się z godziny na godzinę i naprawdę trudno mi powiedzieć, czy piłkarze wybiegną na boisko. Czekają oni na spłatę choćby części zaległości - dodaje trener.

Drugą przeszkodą w rozegraniu spotkania jest fakt, że od klubu odwrócili się kibice i zamierzają oni dopingować KSZO 1929, które w niedzielę zagra w klasie okręgowej. - Piłka jest dla kibiców, więc rozgrywanie meczów bez publiczności mija się z celem - mówi Wójcik. - Ale może w tym szaleństwie jest metoda i KSZO w sobotę nie upadnie. Trenuje z nami 10 piłkarzy, są także juniorzy, a do zamknięcia okienka transferowego jest trochę czasu. Jeszcze można coś zrobić - przekonuje trener.

Tyle tylko, że przez dwa tygodnie zawodnicy ćwiczyli indywidualnie. - Można powiedzieć, że Motor zagra z reprezentacją Polski. Trenujemy dopiero od czwartku, a więc jesteśmy na zgrupowaniu, tak jak reprezentacja Polski przed ostatnim meczem z Gruzją - obrazowo opisuje trener.
W Motorze pełna mobilizacja. - Nie lubię takich sytuacji. To cały czas jest w głowach piłkarzy i nie sprzyja odpowiedniej mobilizacji - mówi Modest Boguszewski, trener lublinian. - Jednak podchodzimy do tej konfrontacji bardzo poważnie - dodaje.

Żółto-biało-niebiescy mają pewne problemy kadrowe. Z urazami borykają się Roman Karakewicz, Piotr Styżej (wczoraj miał rezonans magnetyczny) i Piotr Karwan. Ten ostatni jednak ma być gotowy do gry. Po pauzie za udział w aferze korupcyjnej do składu wraca Marcin Popławski. Zdaniem Boguszewskiego ma szansę na wyjście w podstawowym składzie.

- Jestem gotowy do gry. Solidnie trenowałem, przepracowałem okres przygotowawczy - mówi Popławski. - A moją obecną dyspozycję zweryfikuje boisko. Zapowiada się ciężki mecz, bo problemy zawsze mobilizują rywali. Ale my musimy dać z siebie wszystko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski