Piłkarze Motoru Lublin zagrają dziś ze Skrą II Częstochowa w rundzie wstępnej Pucharu Polski

– I to doświadczeni, z przeszłością w ekstraklasie – mówi Robert Chmura, drugi trener Motoru. – Można wymienić napastnika Marcina Chmiesta (m.in. Odra Wodzisław i Arka Gdynia) oraz obrońcę Marcina Drzymonta (Odra, Korona Kielce, Lech Poznań). Jednak nie po to jedziemy kawał drogi, żebyśmy odpuścili rozgrywki pucharowe.

To nie koniec wzmocnień częstochowskiego zespołu. Z Motorem mają szansę zagrać w polu także Paweł Kowalczyk i Piotr Mastalerz (Raków Częstochowa), Dariusz Zawadzki (mistrz Europy do lat 18 z 2001 r.) i Paweł Polak (Odra), a w bramce stanie młody Mateusz Kuhn (LKS Krzyżanowice). Większość wymienionych zawodników wystąpiła w wygranym meczu u siebie rundy przedwstępnej PP z Górnikiem Wałbrzych 2:1.

Także w lubelskiej ekipie są nowe twarze. We wtorek dwuletnie kontrakty podpisali bramkarz Grzegorz Wnuk (MKS Kluczbork) i środkowy obrońca Kacper Wróblewski (Korona Kielce Młoda Ekstraklasa). Obaj jednak ze względów formalnych jeszcze w środę nie wybiegną na boisko.

– W tych dniach pozyskamy kolejnych piłkarzy. Blisko gry u nas są Amerykanie Christian i Archer. Prowadzimy także rozmowy z dwoma napastnikami – zdradza Tadeusz Kuna, prezes drugoligowego Motoru S.A.

Skra II rywalizuje na sztucznym boisku, więc lublinianie wczoraj trenowali na takiej samej murawie przy ul. Poturzyńskiej. – Myślę, że gospodarze nie będą mieli pod tym względem przewagi. Profesjonaliści nie powinni być zaskoczeni, ponieważ przez całą zimę przygotowywaliśmy się na takich boiskach – dodaje Chmura.

Na pewno w Motorze zabraknie Rafała Króla. – Ma na łuku brwiowym założone siedem szwów. Wygląda jak Andrzej Gołota po walce. Wszyscy inni piłkarze są gotowi do walki.

W przypadku wygranej, żółto-biało--niebiescy w 1. rundzie PP podejmą pierwszoligową Olimpię Grudziądz, która w najbliższym sezonie chce awansować do T-Mobile Ekstraklasy.

– Byłby to dla nas ostatni sprawdzian przed rywalizacją o punkty z Olimpią Zambrów – informuje drugi trener lublinian. – Chcemy wtedy mieć już dopiętą kadrę, żeby zgrywać skład. Chcemy stworzyć nie tylko silną drużynę, ale kolektyw, który będzie walczył o zwycięstwo w każdym meczu. Musimy również wyrzucić z głów poprzednie nie-udane rozgrywki.

Środowy mecz rozpocznie się o godzinie 17 w Częstochowie.