Po długiej przerwie w rozgrywkach piłkarze ręczni Azotów Puławy wracają do ligowej rywalizacji. Od ich ostatniego meczu o punkty minęło siedem tygodni, a w środę za przeciwnika będą mieli 11. zespół PGNiG Superligi, MKS Kalisz.
W drugiej części sezonu zasadniczego puławianie muszą odrabiać straty do wyprzedzających ich ekip z Kielc, Płocka, a także Zabrza. Koniec poprzedniego roku nie był najlepszy w wykonaniu podopiecznych trenera Bartosza Jureckiego. Azoty przegrały aż pięć z ośmiu spotkań, w tym dwa ostatnie, i do trzeciej w tabeli Orlen Wisły tracą osiem, a do drugiego Górnika już aż 11 punktów.
W przerwie ligowej doszło do zmiany w sztabie szkoleniowym Azotów. Asystentem Jureckiego został Zbigniew Markuszewski, który pełnił już tę rolę w poprzednim sezonie u boku Daniela Waszkiewicza. – Mam pomóc Bartkowi swoim doświadczeniem i spojrzeniem z boku. Będę chciał mu podpowiedzieć w pewnych elementach - mówi Markuszewski, który pracował z drugoligowymi rezerwami Azotów.
Młody zespół niespodziewanie dotarł aż do ćwierćfinału Pucharu Polski i został wyeliminowany z rozgrywek dopiero przez Orlen Wisłę Płock. – To był mój pożegnalny mecz z tym zespołem. Jestem wdzięczny, że przeżyłem z nimi taką przygodę – powiedział po spotkaniu szkoleniowiec.
Z zespołu rezerw do gry w pierwszej drużynie aspiruje dwóch graczy - bramkach Wojciech Borucki oraz rozgrywający Kacper Adamczuk. – Ta dwójka na pewno musi być wprowadzana do pierwszego zespołu - uważa Markuszewski.
Mają Szweda
Do poważniejszej zmiany doszło na ławce trenerskiej dzisiejszego rywala Azotów. Od początku roku szkoleniowcem MKS Kalisz jest Patrick Liljestrand. Szwed w przeszłości pracował m.in. w Górniku Zabrze. – Mam nadzieję, że nowy szkoleniowiec uwolni potencjał drzemiący w drużynie, a zawodnicy pod jego kierunkiem sprawią kibicom jeszcze wiele radości – mówił Błażej Wojtyła, prezes MKS.
Efekty pracy nowego trenera były już widoczne w rozgrywkach Pucharu Polski. Kaliszanie wyeliminowali kolejno MMTS Kwidzyn, Piotrkowianina oraz Górnika i awansowali do półfinału tych rozgrywek. - Chyba nikt się tego nie spodziewał. Widać pracę nowego trenera. Nic tylko się cieszyć – podsumował Kamil Adamski, rozgrywający Energi MKS.
W półfinale Pucharu Polski są również szczypiorniści z Puław. Na przetarcie przed ligą Azoty wygrały w Gdańsku z Wybrzeżem37:28. Puławianie w pierwszej połowie szybko uzyskali 10-bramkową przewagę i do końca kontrolowali przebieg spotkania. W składzie Azotów zabrakło Łukasza Rogulskiego, który na początku stycznia wrócił ze zgrupowania kadry B z nogą w gipsie.
Środowe spotkanie w Kaliszu rozpocznie się o godz. 18.30. Dla Azotów będzie to również początek grania systemem środa-sobota-środa, ponieważ oprócz rywalizacji w superlidze, w lutym puławianie rozpoczną mecze w fazie grupowej Pucharu EHF. Domowe spotkania Azoty będą rozgrywać w hali Globus w Lublinie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?