Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Kasperkiewicz na celowniku Górnika Łęczna

Kamil Balcerek
Piłkarze Górnika Łęczna nie pojadą do Chorwacji na obóz przygotowawczy. Zadecydowały o tym względy organizacyjne i kadrowe. Wszystko przez plagę kontuzji, która nawiedziła zespół. Trener Mirosław Jabłoński nie może w tym momencie skorzystać z kilku kluczowych zawodników, będzie miał też problem ze znalezieniem mocnych sparingpartnerów na koniec okresu przygotowawczego.

- Szkoda, że nie pojedziemy na ten obóz, bo warunki pogodowe w kraju nie zapowiadają się ciekawie - mówi Mirosław Jabłoński, trener zespołu z Łęcznej. - Czeka nas teraz ponownie etap grania na sztucznej nawierzchni i treningów w hali, a to może spowodować kolejne urazy. Komplikuje się nam także plan sparingów, ale nie możemy się załamywać. Musimy przygotować się jak najlepiej we własnych obiektach.

W Chorwacji trener Jabłoński planował rozegranie trzech, czterech meczów kontrolnych. W związku z pozostaniem w Łęcznej pojawił się jednak problem doboru silnych sparing-partnerów, chyba że wypali przyjazd czołowego zespołu z Litwy - Żalgirisu Wilno.

- Sprawa powinna rozstrzygnąć się w poniedziałek - informuje Artur Kapelko, p.o. prezesa Górnika. - Pozostaje sprawa przygotowania stadionu, ewentualnie rozegrania meczu na sztucznej murawie.
W planach oprócz meczu z drużyną z Litwy jest także rozegranie meczu kontrolnego z Motorem Lublin.

- Mamy zaplanowany sparing, pozostała kwestia, gdzie go rozegramy - dodaje Jabłoński. - Ostatnie sparingi powinniśmy grać na normalnej murawie, ale nie wiem, czy będzie możliwość podgrzania naszej płyty. Jeśli sprawdzą się prognozy i będzie temperatura -10 stopni, to będzie z tym ciężko.
Sporym problemem oprócz przygotowania boiska będzie dla łęcznian skompletowanie składu. W tym momencie kilku kluczowych graczy jest kontuzjowanych. W tej grupie znajdują się: Daniel Bożkow, Mariusz Zasada, Eivinas Zagurskas i Adrian Paluchowski. Dalej niezdolni do rozgrywania sparingów są ponadto rekonwalescenci: Sławomir Nazaruk i Dawid Sołdecki.

- Od poniedziałku trenować powinni Paluchowski i Bożkow, a Nazaruk i Sołdecki mają spore zaległości - mówi Jabłoński. - Boję się ich wystawiać na sztuczną nawierzchnię, ale nie będę miał wyboru. Bo jak mają się przygotować do sezonu, nie grając w meczach?

W tym tygodniu sytuacja kadrowa górników powinna się nieco poprawić. Do zespołu dołączy Paweł Sasin, a na testy przyjedzie ofensywny pomocnik Piotr Kasperkiewicz. Zawodnik ten ma na koncie siedem występów w ekstraklasie w barwach Lechii Gdańsk, a wyróżnia się wzrostem (mierzy 194 cm).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski