Piotr Kowalczyk najbardziej wpływowy w Lublinie

Laureatów naszego konkursu wskazali Czytelnicy. Przez kilka tygodni mogli oni wybierać spośród 100 kandydatów. Byli wśród nich m.in. politycy, naukowcy, sportowcy, przedsiębiorcy, duchowni, ludzie kultury.

Dla osób, które głosowały na kuponach i najciekawiej uzasadniły swoje wybory, przygotowaliśmy upominki. Otrzymają je Jolanta Mazurkiewicz, Wojciech Kocot i Mieczysław Boczek.

Dziesiątka najbardziej wpływowych
1. Piotr Kowalczyk, przewodniczący Rady Miasta Lublin - 2004 głosy
2. Jan Gąbka, radny SLD, prezes LSM - 632
3. Grzegorz Siemiński, z-ca prezydenta Lublina - 363
4. Genowefa Tokarska, wojewoda lubelski - 220
5. Paweł Policzkiewicz, szef sanepidu - 125
6. Robert Kuśmirowski, artysta, performer - 115
7. Dariusz Piątek, szef Hanesco - 110
8. Ryszard Śmiech, dyr. szpitala wojewódzkiego przy al. Kraśnickiej - 109
9. Adam Kalbarczyk, dyr. gimnazjum i liceum im. Paderewskiego- 67
10. Lena Kolarska-Bobińska, eurodeputowana PO - 52

Zobacz nazwiska 100 kandydatów do tytułu najbardziej wpływowej osoby w lublinie

***
Z Piotrem Kowalczykiem, przewodniczącym Rady Miasta Lublin, szefem Prawa i Sprawiedliwości w Lublinie, rozmawia Aleksandra Dunajska

Czytelnicy Kuriera Lubelskiego uznali, że jest Pan najbardziej wpływową osobą w Lublinie. Jak Pan traktuje to zwycięstwo?
Jestem przede wszystkim zaszczycony faktem, że mogłem się znaleźć w tak znamienitym gronie kandydatów. Wybór mojej osoby, traktuję jako wyraz zaufania - nie tylko dla mnie, ale też dla całej Rady Miasta. Dziękuję wszystkim Czytelnikom Kuriera. To naprawdę dla mnie olbrzymia satysfakcja i motywacja do dalszej pracy.

Czuje Pan, że może decydować o losach Lublina i jego mieszkańców?
W tym sensie największe możliwości wpływu ma oczywiście prezydent miasta. To on w najistotniejszym stopniu decyduje o ważnych dla Lublina i całej lokalnej społeczności sprawach.

Ale Pan, razem z innymi radnymi, może skutecznie blokować pomysły włodarza miasta. Albo przeciwnie - wspierać projekty prezydenta.
Nie podchodzę do tego w ten sposób. Fakt wygranej w plebiscycie traktuję bardziej w kategoriach popularności niż wpływowości. Tym niemniej, jest mi bardzo miło.