Najbardziej mogą skorzystać na tym fałszerze i kolporterzy falsyfikatów, którzy już niebawem chcą wprowadzić na nasz rynek specjalne podróbki, które mają być „wciskane” naiwnym jako prawdziwe dolary.
- Już dzisiaj mamy w obiegu trzy rodzaje zielonych: prawdziwe, podrabiane, oraz takie, co do autentyczności których nie mogą się wypowiedzieć nawet doświadczone kasjerki. Wkrótce dojdą te najnowsze, podobno z 14 nowymi zabezpieczeniami, ale za to nie znane polskiemu klientowi – mówią specjaliści od pieniędzy ze specjalnej grupy KR Policji w Lublinie.
Ostatnio trafił się właśnie taki tajemniczy banknot, o którym jedna kasjerka lubelskiego banku powiedziała "prawdziwy", natomiast druga zakwalifikowała go jako jako fałszywy.
Wśród twardej waluty właśnie dolary o nominale 100 występują najczęściej na lubelskim rynku jako fałszywki. Miesięcznie ujawnia się ich w samym Lublinie 15-20. Najtrudniejsze do rozpoznania określane są mianem "japonek" ze względu na iście japońską precyzję wykonania. Najbardziej niechlujnie wydrukowane wśród oryginalnych, i dlatego mylone z falsyfikatami, są dolary z zaznaczonym rokiem emisji 1985 i 1988.
M.H.
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?