Lublinianie natychmiast z tego skorzystali i wyruszyli na zieloną trawkę, bo lato przecież się kończy. W sobotę po południu za miasto wyjechało szczególnie dużo rybaków, a nazajutrz - kto tylko mógł. W autobusach i pociągach panował tłok. Na szosach wiodących do atrakcyjnych miejscowości roiło się od samochodów, motocykli i rowerów. Opalających się nie zabrakło również nad Bystrzycą i na basenie Lublinianki. Kierownik pływalni w rozmowie z dziennikarzem Kuriera cieszył się z dużej liczby amatorów pływania, która przekładała się na zyski obiektu. Nareszcie w interesie był ruch.
A po południu było znów kolorowo jak podczas czerwcowych niedzieli. Lublinianie wracali do domów opaleni, z bukietami kwiatów w rękach i w ogóle zadowoleni z uśmiechu aury - donosił reporter Kuriera.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?