Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Platforma Żuka ma wrócić do korzeni. Mucha zrezygnowała z kandydowania i udzieliła mu poparcia

Sławomir Skomra
Sławomir Skomra
Ewa Pajuro
- Zrobię wszystko, żebyśmy wygrali wybory samorządowe i poprawili ten wynik w wyborach parlamentarnych - mówi prezydent Lublina, Krzysztof Żuk, który chce szefować lokalnym strukturom partyjnym. Z ubiegania się o tę funkcję właśnie zrezygnowała Joanna Mucha. Posłanka poparła Żuka.

W najbliższą sobotę (2 grudnia) lubelscy działacze PO wybiorą przewodniczącego regionalnych struktur partii. O tę funkcję walczą już tylko: wicemarszałek województwa, Krzysztof Grabczuk i prezydent Lublina, Krzysztof Żuk. Zwolennicy tego ostatniego zorganizowali w poniedziałek konwencję wyborczą.

- Lepszego kanydata w tych wyborach nie widzę - zaprosił na scenę Żuka Marek Poznański. To były poseł Twojego Ruchu, a obecnie działacz PO i ratuszowy urzędnik.

Żuk nie atakował rywala, ale mówił dużo o porozumieniu, współpracy i rozwoju Lublina oraz regionu. Właściwie to o mieście mówił najwięcej. Można było odnieść wrażenie, że to nie jest konwencja partyjna, ale samorządowa, podczas której Żuk zabiega o głosy w wyborach na trzecią kadencję w ratuszu.

- Nasz rodowód sięga końca lat 80-tych, kiedy zajmowaliśmy się przebudową naszej ojczyzny - zwrócił się do działaczy PO Żuk i przypomniał, że Platforma powstała jako partia obywatelska. - Tworzyliśmy się jako ruch oddolny. Musimy wrócić do korzeni - przemawiał.

Zdaniem Żuka PO w 2010 r. wygrała w Lublinie dzięki temu, że słuchano mieszkańców. Że były liczne rozmowy i spotkania a oczekiwania mieszkańców zostały uwzględnione w programie wyborczym.

- Musimy do tego wrócić. Do tych, często trudnych, rozmów z mieszkańcami - zachęcał prezydent Lublina.

Wiele razy za wzór dla województwa stawiał właśnie Lublin. Obiecał, że energię obecną w tym mieście przeniesie na rozwój regionu. A będzie to możliwe dzięki współpracy ponad podziałami.

- Nie jesteśmy partią, która będzie się odgrywała na przeciwnikach. Nie jesteśmy partią, która będzie zwalniać bo ktoś należy nie do tej partii - zapewniał mając na myśli czystki kadrowe przeprowadzone przez PiS.

Żuk ma świadomość, że lubelska PO nie jest jednorodna. Że działają tam ścierające się frakcje. - Frakcje to będzie przeszłość. Będę ze wszyskimi rozmawiał tak długo, aż się porozumiemy - dodał prezydent.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski