Pływacy udanie walczyli w Dębicy

17-letnia zamościanka nie miała sobie równych na 50 i 100 metrów stylem motylkowym oraz 100 m stylem zmiennym, natomiast 21-letni puławianin okazał się najlepszy na 50 i 200 m stylem dowolnym oraz 100 m motylkiem.

Radlińska była również bliska podium w wyścigu na 50 m stylem dowolnym, jednak musiała zadowolić się czwartą pozycją (27,64). Podopieczna trenera Zbigniewa Lewickiego, zanotowała jeden z najlepszych swoich występów w karierze w zawodach Grand Prix, stając trzykrotnie na najwyższym stopniu podium.

Konrad Czerniak na zawody do Dębicy przyleciał specjalnie z Hiszpanii, gdzie studiuje i trenuje na stałe w szkółce Bartosza Kizierowskiego i był to jego pierwszy start w tym roku po znakomitych dla niego zimowych mistrzostwach Polski w Gorzowie Wielkopolskim oraz zgrupowaniu wysokogórskim w Sierra Nevada. Oprócz trzech zwycięstw, puławski pływak w wyścigu na 50 m motylkiem, musiał uznać wyższość Mateusza Zawady z Jedynki Solex Lębork, przegrywając 0,04 s. Z bardzo dobrej strony pokazała się w dębickiej Grand Prix 16-letnia Ludwika Szynal ze Skarpy Lublin, która była trzecia na 100 i 200 m stylem grzbietowym. Lubelska grzbiecistka sprawiła bardzo dużą niespodziankę, wygrywając dwukrotnie na tych dystansach z utytułowaną Zuzanną Mazurek (Fala Kraśnik), olimpijką z Pekinu.

Na podium stawali ponadto: Kamila Sadło, Mateusz Kliza, Michał Bulak i Adam Dubiel.

WYNIKI, NASI NA PODIUM

Kobiety: 50 mot. 1. Marcelina Radlińska (Orka Zamość) 28,48, 100 mot. 1. Radlińska 1.03,18, 200 mot. 3. Kamila Sadło (Avia Świdnik) 2.25,85, 100 grzb. 3. Ludwika Szynal (Skarpa Lublin) 1.06,55, 200 grzb. 3. Szynal 2.10,94, 200 zm. 1. Radlińska 2.20,69
Mężczyźni: 50 dow. 1. Konrad Czerniak (Wisła Puławy) 23,94, 200 dow. 1. Czerniak 1.54,24, 400 dow. 3. Adam Dubiel (Lublinianka) 4.13,78, 50 mot. 2. Czerniak 25,31, 100 mot. 1. Czerniak 54,97, 200 mot. 3. Michał Bulak (Orka Zamość) 2.09,60, 100 grzb. 3. Dubiel 59,78, 200 grzb. 3. Dubiel 2.08,30, 400 zm. 3. Mateusz Kliza (Avia Świdnik) 4.46,63

Szykuję formę do Budapesztu

Z Konradem Czerniakiem, pływakiem Wisły Puławy, rozmawia Krzysztof Szuptarski

Zadowolony jesteś ze swojego występu w Dębicy?
Jestem w miarę zadowolony, bowiem były to moje pierwsze zawody po ciężkim okresie przygotowawczym i obozie wysokogórskim. Trzy wygrane, więc swój start oceniam pozytywnie.
Czasy jednak zdecydowanie odbiegały od Twoich życiówek...
Zgadza się, ale teraz te czasy będą trochę inaczej wyglądały po zmianach dotyczących używania supernowoczesnych kostiumów pływackich. Trzeba się jednak przyzwyczaić do takiego pływania, a z zawodów na zawody powinno być coraz lepiej.

Czy dobrze się stało, że zakazano używania kosmicznych strojów?
Uważam, że światowa federacja podjęła bardzo dobrą decyzję i zabroniła od tego roku występów w kosmicznych strojach. W pewnym momencie doszło bowiem do tego, iż więcej się mówiło o tym, kto, w jakich rodzajach strojów pływa niż o samych pływakach.

Jakie są Twoje najbliższe plany treningowe i startowe?
Teraz wracam do Madrytu na studia i będziemy na miejscu przygotowywać się do kolejnych startów. Pod koniec lutego popłynę zapewne na jakimś mityngu w Hiszpanii, a w marcu zawody w Niemczech.

Na jakim kierunku studiujesz?
Jestem studentem pierwszego roku na kierunku wychowanie fizyczne, więc doszło mi trochę nowych obowiązków i muszę to wszystko jakoś sobie poukładać.

Jak Ci się studiuje w Hiszpanii?
Na początku miałem trochę problemów z językiem hiszpańskim i na wykładach praktycznie nic nie rozumiałem. Teraz jest już zdecydowanie lepiej i wreszcie mogę się swobodnie komunikować ze wszystkimi.

Najważniejsza dla Ciebie impreza w 2010 roku?
Zdecydowanie mistrzostwa Europy seniorów, które w sierpniu rozegrane zostaną na długim basenie w Budapeszcie. Będzie to dla mnie priorytetowy start w tym sezonie i temu podporządkowane są moje przygotowania. Oczywiście po drodze MP seniorów w Gliwicach, gdzie będziemy walczyć o minima.