- Po przedstawieniu wyników przeprowadzonego przez nas wśród pracowników referendum, z którego wynikało, że 94 proc. opowiada się za strajkiem, dyrektor Ewa Kamińska poinformowała nas, że nie życzy sobie, abyśmy uczestniczyli w negocjacjach - mówi Andrzej Borys, szef zakładowych struktur Sierpnia’ 80. - A my nie zamierzamy rezygnować z raz podjętych działań i dlatego strajk się odbędzie.
* PZL-Świdnik: W referendum 94 proc. głosujących za strajkiem
Związek walczył o kilkunastoprocentowe podwyżki od początku roku. - Zarabiamy od 75 do 90 proc. średniej krajowej. Wcześniej było to akceptowalne, bo zakład miał problemy, ale odkąd jesteśmy częścią zagranicznej firmy, nasze płace powinny być wyższe - podkreśla Borys.
Strajk ma się odbyć po wyborach, jeszcze w październiku. Początek zaplanowano pomiędzy 17 a 28 października. - Na razie konsultujemy się z Komisją Krajową związku w Katowicach. Zastanawiamy się, jaką formę strajku przyjąć - tłumaczy Borys. - Z pewnością nie przewidujemy jednak strajku ostrzegawczego.
Borys zapowiada, że związkowcy nie zrezygnują ze swoich postulatów. - Oczywiście będziemy jednak podejmowali negocjacje w trakcie trwania strajku. To od pracodawców zależy, jaki będzie jego wynik.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?