W mediach trwa dyskusja na temat politycznej poprawności podręcznika.
- Można by powiedzieć: to i tak sukces, że w elementarzu nie mamy Dziadka Mroza - żartuje poseł Lech Sprawka z PiS. - To jest poprawność polityczna, która zapomina o korzeniach, nie tylko Polski, ale i całej Europy i moim zdaniem kompletne nieporozumienie - dodaje.
Choć "Nasz elementarz" nie jest podręcznikiem do religii, zdaniem katechetów pominięcie nazwy świąt jest błędem. - Przecież nie ma w niej nic złego. To element naszej tradycji, z której wyrośliśmy - mówi brat Zbigniew Minko.
Nowy elementarz bez Bożego Narodzenia
Druga część darmowego elementarza pt. "Zima" trafiła do konsultacji społecznych. Ministerstwo Edukacji Narodowej czeka na uwagi do 7 lipca. Do tej pory największe kontrowersje wzbudził fakt, że w książce ani razu nie pada hasło "Boże Narodzenie".
Atmosfera świąt została przemycona w sumie na ośmiu stronach elementarza. Zapowiada ją kolorowy obrazek z błyszczącą choinką, a następnie zadanie dla dzieci, w którym muszą opowiedzieć historyjkę ze znikającymi prezentami. Nagle podręcznik zamienia się w instrukcję obsługi: jak zrobić własnoręcznie upominek dla rodziców, ozdoby choinkowe i pierniczki z cynamonem. W końcu zbliżamy się do kulminacyjnego momentu, w którym bohaterowie jednej z historyjek kupują prezenty na rynku. Wtedy, zgodnie z pytaniami w książce, dzieci mają zastanowić się np. czym są dobre uczynki, czy wszyscy obchodzą święta oraz jak celebruje się je w innych krajach. I nadal nie wiadomo o jakie święta chodzi.
Na zakończenie tematów świątecznych cytowany jest wiersz Józefa Czechowicza "Zima". Ilustruje go obrazek przedstawiający dzieci lepiące bałwany, rodziny robiące zakupy i mikołaja wdrapującego się do komina. Boże Narodzenie natomiast występuje w wierszu pod nazwą "Gwiazdka".
- Takie przedstawianie świąt, które dla dzieci mają być czasem związanym głównie z prezentami i ubieraniem choinki, to przejaw amerykanizacji - ocenia Jan Bernad, badacz kultury tradycyjnej z Ośrodka Międzykulturowych Inicjatyw Twórczych "Rozdroża".
Czy nazwa świąt podana wprost mogłaby kogokolwiek urazić?
- Jeżeli organizujemy w szkole wigilię, a zawsze spotykają się na niej ludzie z różnych środowisk, to i tak odczytujemy ewangelię o Bożym Narodzeniu, dzielimy się opłatkiem i śpiewamy kolędy. To jest takie naturalne - tłumaczy brat Zbigniew Minko, katecheta.
Nie wiadomo, czy po zakończeniu konsultacji w sprawie nowej części elementarza, pojawi się w nim Boże Narodzenie. Zdaniem badaczy, brak hasła nie świadczy o nas dobrze,
- Pamiętajmy, że nieraz przetrwanie polskości silnie wiązało się z Kościołem. Dlaczego mielibyśmy teraz się od niego odcinać? - pyta Jan Bernad.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?