Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podróbki markowej odzieży w lubelskich sklepach. Właściciele: Akcja policjantów była "dziwna"

Agnieszka Kasperska
Podróbki markowej odzieży w lubelskich sklepach. Właściciele: Akcja policjantów była "dziwna"
Podróbki markowej odzieży w lubelskich sklepach. Właściciele: Akcja policjantów była "dziwna" materiały policji
Na 200 tysięcy złotych biegły zajmujący się znakami towarowymi oszacował wartość podrobionych ubrań i torebek znalezionych w czwartek w trzech sklepach w centrum Lublina

Szaliki, sukienki, torebki, biżuteria - między innymi te wyroby opatrzone markami znanych światowych firm zabezpieczyli policjanci w trzech lubelskich sklepach. Biegły orzekł, że przedmioty sprzedawane jako kosztowne oryginały są w rzeczywistości zwykłymi podróbkami.

Sprawą zajmowali się policjanci z wydziału ds. zwalczania przestępczości gospodarczej lubelskiej komendy miejskiej. Razem z nimi pracował specjalista z zakresu znaków towarowych. - To pełnomocnik znanych światowych domów mody, który potrafi rozróżnić towar oryginalny od podrobionego - tłumaczy rzecznik lubelskiego Komendanta Wojewódzkiego Policji, mł. insp. Janusz Wójtowicz.

Mundurowi zatrzymali w tej sprawie 32-letnią mieszkankę Lublina. - Kobieta prowadziła sklep i sprzedawała odzież. Zabezpieczone towary posiadały znaki znanych marek- mówi asp. Andrzej Fijołek, z biura prasowego KWP w Lublinie. - W czwartek 32-latka usłyszała zarzut wprowadzenia towarów do obrotu, czyniąc z tego stałe źródło dochodu. Za to przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności

W czwartek policjanci zatrzymali także 37-letnią Lubliniankę, właścicielkę dwu innych sklepów w centrum miasta.
- Została zatrzymana na lotnisku w Warszawie, kiedy wracała z Turcji z podrobionym towarem. Jak wynika z ustaleń pojechała tam po rzeczy na indywidualne zamówienie - mówi Fijołek.

Dotarliśmy do jednego ze sklepów, w centrum Lublina, w którym akcję prowadzili policjanci. Był otwarty i wciąż sprzedawał markową odzież. Jego właścicielka nie chciała komentować tej sprawy. Osoby, do których udało nam się dotrzeć twierdzą jednak, że akcja policjantów była "dosyć dziwna".

- Zabrali z wieszaków kilka sukienek wycenionych na 200-300 zł za sztukę. Resztę zostawili - mówi nasz informator. - Nie wiem, czym się kierowali wybierając właśnie te ubrania, a nie wiszące tuż obok. Nawet nie sprawdzili, czy pozostałe są oryginałami. Zupełnie się nimi nie interesowali.

Policjanci mówią natomiast, że zabezpieczony w czwartek towar oszacowano na ponad 200 tysięcy złotych.
- Przedmioty są zabezpieczone. Gdyby pojawiły się, jakiekolwiek wątpliwości, czy rzeczywiście są to podróbki weryfikacja tego będzie bardzo łatwa - mówi Wójtowicz.

Markowa odzież

Za przedmioty sygnowane logo znanych domów mody trzeba zapłacić krocie.

Za torebki od Prady na ich stronie internetowej trzeba zapłcić od 350 do blisko 1800 funtów.

Za apaszki Burberry kupowane za pośrednictwem internetu trzeba zapłacić od 475 do 1550 zł. Kaszmirowy szal może kosztowa nawet 2950 zł, a futrzany szal 3150 zł

Za baleriny od Miu Miu trzeba zapłacić około 250 euro. Za sneakersy trzeba zapłacić 375 euro.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski